Malutka część historii Baekhyuna

211 31 13
                                    


Pov. Baekhyun

Musiałem zmienić szkołę. To wszystko było naprawdę ciężkie dla mnie, jak i mojej mamy, która samotnie mnie wychowywała. Nie podpasowałem paru osobą, a raczej moja orientacja, przez co stałem się głównym celem grupki niezbyt ciekawych typów. Byli starsi o rok i nie przejmowali się niczym. Woleli zatruwać mi życie, niż zająć się sobą. Często wracałem do domu w towarzystwie nowych siniaków, zdarzało się również, że krwawiłem. Nie chciałem tym wszystkim zamęczać mamy, która i tak pracowała na trzy zmiany, żeby nas utrzymać. Ojciec nie przysyłał alimentów, chociaż miał do tego warunki. Był cholernie bogaty, ale i egoistyczny do tego stopnia, iż gdy dowiedział się, że mama jest w ciąży, wyrzucił ją z domu, przez co już od tamtej chwili musiała pracować. Ja od zawsze miałem wyrzuty sumienia, że nie mogłem jej dużo pomóc, do tego wszystko utrudniałem. Od zawsze wpadałem w kłopoty, z których ratował mnie mój przyjaciel - Luhan. Znałem go od dziecka, jednak podczas wyboru liceum nasze drogi się rozeszły. Oczywiście dalej mieliśmy kontakt. I chociaż naprawdę mi głupio, to on zajmował się mną, gdy byłem w najgorszym stanie. Zawsze opatrywał moje rany, pilnował, żebym jadł. No i pisał do mnie ciągle, czy wszystko jest dobrze. Razem wymyśliliśmy, że powinienem zmienić szkołę. Matka na to przystała, nie chcąc nawet wiedzieć więcej. Widziała mimo wszystko moje załamania, przetrwała moją małą próbę. Nie zgłosiłem też nic na tamtych chłopaków. Za dużo śladów zostało na moim ciele, żebym musiał jeszcze robić sobie więcej szkody. Ich by to nie interesowało. Mieliby kolejny powód, żeby mnie gnębić. W tym wszystkim najgorszy jest też fakt, że.. Na jednej imprezie przespałem się z pewnym chłopakiem. Był naprawdę urokliwy i prawdopodobnie przez to znaleźliśmy się w łóżku.. Okazało się potem, że był to ich znajomy, a cały stosunek był nagrany. Nie mogłem nic z tym zrobić. Jedyną opcją było właśnie przeniesienie się do innej szkoły.
W pierwszy dzień bałem się poznania przyjaciół Luhana. Opowiadał mi o nich wiele, ale czułem się dziwnie, w pewnym sensie wpraszając się w ich paczkę. Lu jednak zapewniał, że przyjmą mnie ciepło i tak też się stało. W końcu poznałem jego chłopaka, który okazał się być młodszy o rok, ale to nie stanowiło żadnego problemu. I w tej chwili mogę przyznać, że Chanyeol najbardziej przyciągnął moją uwagę. Może to przez wzrost, przystojną twarz.. nie, to przez uszy, zdecydowanie. Były bardzo urocze, trochę zabawne. W żaden sposób nie odbierały mu atutów, według mnie nawet stanowiły jeden z nich.
Dzień po tych wydarzeniach trochę o nim śniłem. Potem nie myślałem, że chłopak do mnie napisze, że w ogóle będzie chciał mnie znaleźć, ale było to miłe zaskoczenie. Można powiedzieć, że zauroczyłem się w nim i to, iż do mnie napisał, było czymś wspaniałym.

A dlaczego zgodziłem się na kawę? Przecież to już prawie randka, prawda?

Po lekcjach czekałem na niego. Na ostatnią zniknął i z tego co dowiedziałem się od Lu, miał trening. Może kiedyś się na niego przejdę, kto wie. Ohh mieć chłopaka koszykarza, to coś.. Chociaż nie chciałbym być tak popularny. I wcale nie jestem zazdrosny, słysząc jak jakieś dziewczyny się przez niego podniecają. Tylko ja mogę mówić, że ma seksowne i krzywe nogi! Zaraz, co?
Stałem tak chwilę skonfundowany, póki nie usłyszałem jego głosu. Oczywiście odwróciłem się w jego stronę z delikatnym uśmiechem. Dziękowałem również bogom księżyca, że się umył.. Oraz mnie przytulił, na co miałem ochotę zacząć piszczeć. Wtuliłem się tylko delikatnie, żeby nie robić z siebie idioty, jednak moje szczęście nie trwało długo, bo się odsunął.

– To co, idziemy? – uśmiechnął się, na co kiwnąłem głową i dałem się mu prowadzić w nieznanym mi kierunku, chociaż znałem to miasto bardzo dobrze. Zabrał mnie w takie miejsce, że czułem się trochę jak bohaterka jakiejś dramy na randce z ukochanym..


*ale szybko kolejny rozdział, co? postaram się, żeby kolejny również tak był, jednak różnie to może być :/ ohh i nie wiem, czy randkę opisać z pov Bae czy Chana, więc chciałabym was prosić o doradzenie mi, bo pewnie jeśli nie napiszecie z jakiej pov ma być, to pominę tą randkę :P*

Przyjaciel chłopaka przyjaciela ~ ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz