Piąteczek 3/x

120 12 0
                                    


W drodze do szkoły opowiedziałem mu wszystko, co ostatnio się u mnie wydarzyło i dokładnie, do czego go potrzebuje. Oczywiście on bardzo ochoczo zgodził się na to, bo sam musi znaleźć coś dla siebie, żeby oczarować Kyungsoo. Aż się zdziwiłem, bo przez całe piętnaście minut drogi nie rzucił żadnego podtekstu. Rozumiecie? Jongin robi się normalny! Przeczuwam koniec świata, a powinienem się cieszyć. Może wreszcie będzie spokój.. a potem i tak będziemy narzekać, że lepiej było, jak był zboczony, bo było śmieszniej. Taka jest już kolej rzeczy! Bo nic co dobre, nie trwa więcej, a głównie zadowolenie człowieka, prawda? Jesteśmy strasznie skomplikowanymi istotami, którym ciężko dogodzić.. Nie myślmy o niczym zboczonym, okej? Miałem na myśli.. Zresztą i tak każdy wie, o co chodzi i nikt mnie nie posłucha! Po co ja się uzewnętrzniam? 

Pod szkołą zobaczyliśmy Luhana i Sehuna w towarzystwie uśmiechniętego Baekhyuna. Ohh do twarzy mu z uśmiechem, naprawdę. Zawsze powinien się uśmiechać.. Może rozmyślania szybko zostały przerwane przez Kaia, który zaczął lament, bo Kyu idzie dzisiaj do lekarza, więc nie będzie go na lekcjach i widzieć się będziemy dopiero u Xiumina. Dla mnie to w sumie dobrze, bo mogę zaprosić Byuna do ławki na cały dzień. Jemu też to powinno odpowiadać, bo nie będzie siedział sam, prawda? Aż sam zacząłem się uśmiechać na tą myśl! Musiałem wyglądać debilnie z szerokim uśmiechem na twarzy.. zwłaszcza, że Baek spojrzał na mnie, jak na idiotę. Cholera no! W taki sposób to na sto procent go nie poderwę! 
Wziąłem głęboki oddech, zaraz dając pociągnąć Kimowi w stronę przyjaciół.


*kocham was!~~ wiem, że fajnie przerywam hah~*

Przyjaciel chłopaka przyjaciela ~ ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz