03

5.7K 378 590
                                    

Niedługo po naszej rozmowie przyjechała kosmetyczka. Powinnam raczej powiedzieć - garstka ludzi, których nie znałam.
Yoongi najwidoczniej przyjaźnił się z nimi, bo witając się, zbijał piątki z mężczyznami i przytulał kobiety.
–To jest moja dziewczyna, Seohyun - przedstawił mnie.
Wszyscy odwrócili wzrok na mnie, przez co chciałam zapaść się pod ziemię.
Nienawidzę kiedy cała uwaga skupia się tylko na mnie, to takie... niezręczne.

–Powiem ci, że masz bardzo dobre oko - powiedział jeden z gości.

–Wiem - Yoongi spojrzał na mnie i puścił mi oczko – To teraz zróbcie z nią coś, nie może iść tak na galę.

–Naturalnie, że nie - powiedziała szatynka.

Chwilę po tym zostałam zaciągnięta do sypialni chłopaka.
Usadowili mnie na stołeczku przy dużym lustrze i uważnie przyglądali mi się.
–Mark. Naturalnie, naturalnie z nutką pazura czy jedziemy po całości? - zapytała jakaś kobieta.

–Biorąc pod uwagę jej cudowne rysy twarzy, świetne kości policzkowe, mały nosek, duże niebieskie oczy i pęłne usta... Zrób ją naturalnie z nutką dzikości - powiedział mężczyzna, a mi zachciało się śmiać.
Jeszcze nigdy nie widziałam człowieka, który opisuje z taką dokładnością.

Zanim się obejrzałam, nade mną pojawiła się dwójka zakręconych(?) chłopaków.
Jeden z nich miał rude włosy, natomiast drugi posiadał blond włosy z niebieskimi psemkami.
–Spinamy czy robimy delikatne fale? - zapytał jeden z nich. 

–Idziemy na żywioł - skomentował.

Po tym moje włosy zostały poszarpane.
Nie wiem ile minęło, ale po pewnym czasie mogłam stwierdzić, że wyglądam cudownie.
Skąd Yoongi bierze takich ludzi...

Już miałam gotowa wychodzić z pokoju, gdy ktoś pociągnął mnie za nadgarstek.

–Panienka nie wybrała jeszcze stroju - powiedziała starsza kobieta.
Skinęłam głową i ruszyłam za nią do pieprzonej garderoby Min Yoongiego.

Kobieta dała mi dwa zestawy do wyboru.
Pierwszy składał się z czerwonej sukienki do połowy uda, która była na ramiączkach, ale miała delikatnie odkryte plecy, a jej dół był z tiulu co wyglądało obłędnie.
Drugi natomiast był o wiele grzeczniejszy.
Sukienka była biała, do połowy uda. Nie miała ramiączek, a dół był asymetryczny. Podkreślone było wcięcie w talii, a góra miała zachodzący na siebie materiał co zdecydowanie mi się spodobało i od razu ją wybrałam.

Kobieta delikatnie się do mnie uśmiechnęła i powiedziała, że to świetny wybór.
Nie wiem tylko czy to było szczere czy zawsze mówi to każdemu.

Do kompletu dostałam jeszcze białe obcasy na platformie, czarną torebkę, serbrną biżuterię i byłam gotowa do wyjścia.

Wyglądałam obłędnie.

Martwiłam się tylko tym jak mogę to spłacić. Przecież te rzeczy są tak drogie, że nawet moje życie tyle nie kosztuje.

Wyszłam z pokoju i od razu zauważyłam rozmawiającego  Yoongiego, który na mój widok zaniemówił.
–Park. Muszę kończyć - powiedział po pewnym czasie i odłożył telefon.

Przyglądał mi się z taką dokładnością, że w pewnym momencie myślałam, że zajrzał do mojej duszy i umawia mnie na randkę z szatanem.

–Wyglądasz prześlicznie - podszedł do mnie i objął mnie w talii po czym dał mi całusa w policzek. Powiem, że to było cholernie miłe dla takiej zwykłej dziewczyny, która ma niższą samoocenę, niż... Niższą.

Moje policzki w jednej chwili z bladych jak kartka papieru, stały się czerwone co chłopak zauważył i skomentował to –Skoro tak na ciebie działam teraz, to co się będzie dziać w łóżku - powiedział. Starałam się nie zwracać uwagi na to co mówi, więc od razu podziękowałam wszystkim stylistom i zeszliśmy na dół, gdzie czekał na nas pieprzony, czarny Range Rover, pieprzonego Min Yoongiego. 

Cholera... Ile on ma tych samochodów?

–Yoongi... - powiedziałam, gdy już siedzieliśmy w samochodzie - To miłe z twojej strony co dla mnie dzisiaj zrobiłeś, ale... - przełknęłam ślinę - Ale nie będę mogła ci tego spłacić... - spuściłam wzrok na moje nogi.

Uh... Cholera... Ale ten strój jest taki wykurwisty, że chcę go zatrzymać...

Chłopak podniósł wzrok z nad kierownicy i pokręcił głową w niedowierzaniu –Jesteś moją dziewczyną, a to oznacza, że będę o ciebie dbał jak nikt nigdy przedtem tego nie robił i wszystko co ci kupię, przyjmujesz inaczej czeka cię kara, kochanie - położył rękę na moim kolanie, która z każdą sekundą zjeżdżała coraz to wyżej. Na jego dotyk spięłam się co pewnie wyczuł, bo kątem oka mogłam zauważyć jego uśmiech.

–Uh... Yoongi... - wydusiłam - Dlaczego mi to robisz... Znamy się zaledwie trzy dni - wyjąkałam.

–Mylisz się... - powiedział z lekką chrypką w głosie. Cholera, ma taki seksowny głos... - To ty znasz mnie trzy dni - powiedział, a ja nie zrozumiałam o co mu chodzi, więc zostawiłam tę rozmowę za sobą. 

Kiedy dojechaliśmy na miejsce, powitały nas tłumy gapiów, jupiterów i przeróżnych gwiazd. Szczerze nawet nie wiedziałam z jakiej okazji jest ta gala, więc niewinnie pociągnęłam chłopaka za rękaw jego drogiego garnituru i spojrzałam na niego swoimi dużymi, maślanymi oczami.

 –Yoongi... Z jakiej okazji jest ta gala? - zapytałam.

 –Z okazji otwarcia mojej nowej firmy, kotku. I pamiętaj, że masz zachowywać się moja dziewczyna, bo jeśli nie, to niegrzeczna dziewczynka dostanie klapsy - szepnął do mojego ucha i przygryzł jego płatek, a przez moje ciało przeszły ciarki.

Zdecydowanie podnieca mnie w nim to, że jest stanowczy i wie czego chce... Co do kurwy?  

Razem z chłopakiem weszliśmy do ogromnego pomieszczenia, które było ze sto razy większe od mojego normalnego domu. Wszystko było takie nowoczesne, że w pewnej chwili myślałam, że to tylko sen. 

W jednym kącie grał jakiś denny zespół smyczkowy, przez który chciało mi się spać. Wszędzie było pełno kelnerów z kieliszkami wina na tacy. Yoongi wziął po jednym dla niego  i dla mnie, ale odmówiłam mu, ponieważ nie jestem pełnoletnia. 

Gala minęła dosyć szybko ze względu na mnie. Była strasznie nudna co powiedziałam chłopakowi, a on tylko wygłosił przemowę i zachęcił ludzi do dalszej "zabawy", by następnie mógł mnie odwieźć do domu. 

–Mógłbyś mnie wysadzić przecznicę przed moim domem? Nie chcę by rodzice o tobie wiedzieli.

–Wstydzisz się mnie? - zapytał, na co ja od razu zaprzeczyłam.

–Nie... Po prostu... Eh. Kurwa - przeklęłam - Po prostu mnie wysadź przecznicę przed moim domem i tyle... Dojdę sama.

Chłopak stanął tak jak prosiłam i odwrócił się do mnie.

–Odprowadzę cię. Jest już późno i nie chcę, żeby stała ci się krzywda. - stwierdził - Jutro dam ci karę za dzisiaj.

–Za co?!

–Niegrzeczne jest takie zachowanie na mojej gali, dodatkowo nie chcesz przyjąć ode mnie prezentów i przed chwilą przeklęłaś - uśmiechnął się.  

Przewróciłam oczami i już w ciszy odprowadził mnie do domu. Pożegnał się ze mną całusem w policzek jak to zrobił kilka godzin wcześniej i zaczekał aż wejdę do domu. 

Wszystkie światła były zgaszone co oznaczało, że rodzice śpią, a ja nie miałam żadnych przeszkód by dostać się do swojego pokoju w tak drogim zestawie ubrań. Tak bardzo chcę go zatrzymać, ale ze względu na kulturę, powinnam to oddać. 

Zmyłam makijaż i starannie schowałam wszystko do swojej szafy. Położyłam się do łóżka i rozmyślałam o dzisiejszym dniu. W pewnym momencie przypomniałam sobie o tym, że na gali byli paparazzi i z pewnością jutro będę na pierwszych stronach gazet. 

Cholera...



Rozdział nie sprawdzony!! <3 

Miałam wstawić wczoraj, no ale wtedy nie miałam czasu, bo byłam w mieście i musiałam jeszcze ćwiczyć choreografię w studiu, a dzisiaj miałam turniej we Wrocławiu, więc wstawiam teraz, pod wieczór XD 

Kocham was

Sekaniee

daddykink || min yoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz