Michael wstał rano , ubrał sie i pobiegł do jadalni.
-tato! Widziales może mó.. - urwał widząc ojca , poseidona i hadesa. Cala trojka siedziała i rozmawiała .
Hades udawał , ze go ignoruje i poprawiał swoją szatę
Zeus siedzial ze znudzona mina , bo znowu jego bracia kłócili sie zapewne o nie ważną rzecz
Poseidon uśmiechnął sie czarujaco , na co mike spłonął rumieńcem.
-nie ważne - wynamrotal blondyn i spuścił wzrok - ide cos zjeść i wychodze..
-a właśnie! - zeus sie ocknal - mam dla ciebie prezent! Prawdopodobnie Ágrios juz sie tym zajął ale nic sie nie stało!
-prezent? - mike skupiał sie na błękitnych oczach jego narzeczonego.
-no idź sie przywitaj.. Ale z umiarem! Nie chce wysysania sobie twarzy! - zażartował najstarszy z braci. Michael doskoczył do lukea i pocałował go w policzek. Po tym usiadł na kolanach i pocałował go w usta wtulajac sie w jego tors
-na czym skonczulisny? - spytał Poseidon spojrzał na braci.
Blondyn wybiegł z budynku i pobiegł na łąkę. Po drodze przywitał sie z kilkoma zwierzętami .
Zauważył Ágriosa , który leżał i nawet nie przyszedł mu Dokuczac
-dobrze sie czujesz? - spytał mike. Kon kiwnal głową i sie podniósł. Za nim lezal mały , czarny zrebak. Jednorożec.
Mike odłożył kołczan i na kuckach podszedł do zrevaka. Poglaskal go po pysku , a konik położył sie na jego kolanach. Ágrios położył łeb na drugim kolanie.
-zrebakiem juz bie jestes stary -zaśmiał sie blondyn i tez go poglaskal - gdy mnie nie ma masz sie nim opiekować
-mikey! - krzyknął z oddali luke - mam dobre i złe wieści - Poseidon szybko znalazł sie obok chłopaka i pocałował go w policzek
-nie Krzycz.. Mały sie boi.. Ale Mów.. Dobre?
-tak.. Wiec - luke zaczerpnął powietrza - dobre to to , ze mogę zabrać cie na dół..
-tak! Dziękuje! - mike przytulił chłopaka uwazajac na zwierzęta - a ta zła?
-ze możesz stracić opiekę nad zwierzętami lub nigdy nie móc wyjść na ląd
-co? A-ale.. N-nie mogę ich opuścić..
-wiem rybko.. Musisz to porządnie przemyśleć.. Jeśli stracisz opiekę nie będziesz bogiem i hades wyrzuci cie z olimpu.. Ale jeśli nie będziesz mógł wyjść na ląd.. To nadal będziesz patronem.. Tylko ,ze ..w wodzie..
-w-warto ryzykować?
-Przemyśl to.. To bardzo dużo.. I możesz wiele stracić.. Hades doskonale wie , ze nie wiesz jak jest na ziemi.. Jeśli staniesz sie śmiertelny to tam sobie nie poradzisz.. To juz nie łąki i lasy..
-n-nie wiem... - Michael spuścił wzrok - n-nie chce nikogo z was stracić..
- wiem skarbie.. Zostawie cie samego.. Przemyśl wszystko.. Okey? - blondyn pociągnął nosem i kiwnal głową - przyjdź potem na pomost..
✖✖✖
Heeej! Jeszcze jeden ;* za dzisiajPytanie :
Malum - Ares
Czy
Cake - Nyks
Będzie seria 10 ff z greckimi bogami. Po 10 rozdziałów. Głosować!
Miłego dnia i nocy!
![](https://img.wattpad.com/cover/102297229-288-k602396.jpg)