Biegłam tak przed siebie i nie myślałam o niczym. Nic mnie nie obchodziło. Tylko szelest liści pod łapami, śpiew ptaków i orzeźwiająca woń dookoła. Kocham taki stan umysłu, w którym mogę się uspokoić, wyciszyć i biegać gdzie mnie oczy poniosą.
Pamiętam moje pierwsze przemiany w wilkołaka. Miałam 5 lat. Było to w lesie. Tata spacerował ze mną, gdy nagle poczułam gorąco na całym ciele. Opadłam na ziemię i w ułamku sekundy zmieniłam się w ślicznego, bielutkiego szczeniaczka!
Tata zaczął się śmiać i na rękach zaniósł mnie do domu. Mama też się śmiała, tylko Carter się dziwił. Myślał, że tato przyniósł do domu psa. Wszystko mi wyjaśnili i opowiedzieli o tradycji rodzinnej. Okazało się, że ja i mój brat nie przyszliśmy na świat w zwyczajnej rodzinie. Wszyscy że strony mamy od wieków byli wilkołakami. Mama też nim była, dlatego pomogła mi odnaleźć się w nowym otoczeniu. Jestem jedną ze szczęściarzy w naszej rodzinie. Nie wszyscy tacy są. Carter nim nie jest. Czekaliśmy długi czas, żeby mieć pewność, ale najwidoczniej gen nie przeszedł na niego. Jest normalny, ja... nie do końca.
Nauczyłam się kontrolować ten wyjątkowy talent, musiałam. W przeciwnym wypadku mogłam zmienić się w wielkiego psa za każdym razem, gdy poniosą mnie emocje. Dzięki Bogu, nigdy do tego nie doszło.
Z zamyślenia wyrwało mnie wycie, gdzieś z ponad drzew. Przystanęłam i nasłuchiwałam. Wiadomość wysyłał Wednesday : ,, Wszyscy za chwilę mają się pojawić nad potokiem"! Wiedziałam, że stało się coś ciekawego. Odpowiedziałam, że już biegnę i skierowałam się na Wschód.
Potok leżał na dużej polanie w samym sercu lasu. Obok niego stało też wiekowe drzewo, pod którym mieliśmy się spotkać.
Kiedy tam dotarłam, połowa wilków już była. Między innymi Jimmy, Seth, James i Nico.Wszyscy siedzieli w ciasnym kręgu, ale porobili miejsca dla pozostałych członków naszej watachy. Ja równierz do niej należę, jako jedna z 3 dziewczyn. Pozostałe to Lili i Kelly.
Zajęłam miejsce obok Nico i właśnie w tej chwili na środek wkroczył dumnie Wednesday.Był to kruczo czarny potężny wilk. Miał 24 lata i trakowaliśmy go jako Alfę. Miał nad nami władzę i to on opiekował się watachą. Jesteśmy mu wszyscy wdzięczni za to, co dla nas robi. Jest jak taki dobry starszy brat. Lubi każdego tak samo, nikogo nie ocenia, staje po stronie tego słabszego i opiekuje się nami. Jest jednak uparty, zaborczy i władczy. Musimy go słuchać, bo tego wymaga chierarchia. Każde nieposłuszeństwo kończy się karą.
Siedzieliśmy teraz wokół i nasze oczy zwrócone były na alfę. Wednesday chodził i chodził wkoło, aż wreszcie zaczął opowiadać.
-W okolicach nadbrzeża znaleziono kolejne zwłoki. Tym razem ucierpiała mała dziewczynka. Jeśli ta sytuacja się znowu powtórzy, wtedy będziemy musieli interweniować! - zagrzmiał. Wszyscy popatrzyliśmy po sobie. Nie mieliśmy pojęcia, co alfa miał na myśli.
- Wednesday, ale jak to interweniować? - spytał Nico. Alfa spojrzał na niego swoimi przenikliwymi oczami.
- Będziemy musieli zaplanować patrole w dzień i w nocy. Nie będzie więcej ataków, jeśli dowiemy się, kto to- odparł Wednesday. Pomyślałam sobie w tamtej chwili, że nie chcę patrolować pierwsza.
- Musimy się podzielić. Zrobimy tak, Kelli i Jimmy wezmą 2 innych wilków i jako pierwsi zaczniecie patrol o 18:30. Potem zmienią was o 5: 00 Seth , Lili i Midnight. Resztę zaplanujemy jutro. Koniec zebrania. Do roboty - oznajmił. Wilki zaczęły się rozchodzić. Pozostały tylko te wilki, które miały jako pierwsze pełnić wartę. Wracałam do domu w towarzystwie Lili. Nie było nam do śmiechu.
- Myślisz, że złapiemy w końcu tego zwyrodnialca? - spytała nieśmiało. Miałyśmy już postać ludzką i szłyśmy w stronę mojego domu. Na niebie świecił księżyc i gwiazdy. Było prawie tak jasno, jak w dzień.
Zastanawiałam się nad odpowiedzią i po chwili westchnęłam.
- Mam nadzieję, że to my złapiemy jego,a nie on nas. Kimkolwiek jest - zapadła już cisza absolutna. Nie wiedziałam, co mnie czeka w następnych dniach, ale jednego byłam pewna. Od tej pory już nic nie będzie, jak dawniej !!
CZYTASZ
Midnight - biały wilkołak.
WerewolfJackson, stan Ochio. Midnight to 16 letnia dziewczyna. Ma brata bliźniaka, dom, fajną szkołę oraz przyjaciół. Z daleka jej życie wygląda na beztroskie i szczęśliwe. Jednak z bliska jest inaczej . Midi przez cały czas musi ukrywać przed ludźmi swoją...