Wierza Tytanów:
Robin siedział przed komputerem i sprawdzał monitoring gdy nagle usłyszał dźwięk powiadomienia z telefonu:
Od numeru 527363637Robinie!
Bruce ma się źle.Nie radzi sobie z życiem.Potrzebuje twojej pomocy.
Jeżeli miał byś czas aby pomóc mu przyjedź do Gotham możesz zabrać swoją gromadkę.-Pozdrawiam!Barbara Gordon.
Po odczytaniu dwóch ostatnich słów serce Robina zabiło mocniej i zrobiło mu się ciepło.Chodzi nie okazywał tego tęsknił za Batgirl.Wiedział że napewno zjawi się w Gotham.Patrzył przez jakiś czas na telefon gdy nagle wparowała Gwiazdka:
-Hej Robin co tam robisz!-zapytała radośnie.
-Nic...nic.-Robin szybko zablokował komórkę.
-Już późno powinieneś iść spać.
-Dobra. A chciała byś żebyśmy wszyscy pojechali do Gotham? -zapytał.
-No jasne!!!!!Lece się pakować!-wyleciała z pokoju.
Robin zdziwiony jej reakcją poszedł spać
Na zajutrz wszyscy zebrali się przy śniadaniu.
-Słuchajcie wszyscy!!!Dzisiaj jedziemy do Gotham!-powiedział Robin.
-Supcio!-odpowiedział Bestja.
-Przyda się mała przejażdżka.-powiedział Cyborg.
-Właściwie po co tam jedziemy?-zapytała ponuro Raven.
-To..yyy...niespodzianka!
-Super kocham niespodzianki!!!-wykrzyknęła Gwiazdka.
-No to idźcie się pakować bo zaraz jedziemy.
CZYTASZ
Młodzi Tytani inna historia || ZAWIESZONE (pewnie na zawsze)
FanficNapisałam to kilka lat temu i boli w oczy. Przepraszam. Cringe alert Przedstawię młodych tytanów w nieco innej historii