Rozdział 7

163 11 0
                                    

Obudziłam się z lekkim bulem głowy. Obok mnie siedział Michał. W ręku miał tabletkę i szklankę wody.
- Weź to
- Dzięki.
- Pamiętasz co wczorajszy wieczór.
- Jak przez mgle. Pamiętam jak tańczylismy i potem już nic. Cos się stało?
- Jakiś koleś się do ciebie przywalił i prawdopodobnie chciał cie zgwałcic ale ty się nie dawałas i go próbowałas odepnać. Jacyś kolesie to zobaczyli i go sprali a ty szybko wyszłaś z budynku gdzie byłem ja i cie szukałem. I razem wróciliśmy tutaj.
- O boże.
- No ale nie bój się. Nigdy nie pozwolił bym cie skrzywdzić.
- Wiem.
Pocałował mnie w czoło i wyszedł z pokoju. Wstałam i odrazu podeszłam do szafy. Wzięłam z niej dresy i bluzę z napisem skrrrt. Ubrałam się i wyszłam z pokoju. Szłam w stronę salonu. Był tam Michał oglądał jakiś film. Usiadłam koło niego a on mnie obią.
- Co oglądasz?
- Yy... Nawet nie wiem. Ale jest ciekawy. Zjedz śniadanie
- Nie jestem głodna. A ty jadłes?
- Nie
- Może zamówimy pizze?
- Okey. Tylko aby miała boczek.
- Wiejska?
- Yeah
- Ok.
Wzięłam telefon i zamówiłam pizze przez neta. Po 40 min. dzwonek do drzwi zadzwonił. Otworzyłam i jak myślałam była to pizza. Podałam dla dostawcy pieniądze a on dał mi pizze. Położyłam ja na stole i razem z Michałem zaczęłam ja jeść.
- Mm.. Zajebista ( powiedział Grzywacz z pełną buzia.)
Ja tylko pokiwałam twierdząco głową. Spędziliśmy ta cały dzień. Leniuchujac. Poszliśmy spać gdzieś około 23.

Hejka naklejka! Oto je kolejny rozdział. Krótki bo nie miałam weny. Dajcie mi weny! Możecie np. Dać gwiazdkę lub komentarz. Za co ja wam serdecznie dziękuję. Dobra koniec bo staje się jak youtuberzy którzy żebraja o łapki w górę 😁. Przepraszam za błędy. Niebawem kolejne. Zapraszam!!

I Co My Teraz Zrobimy? // M. Rychlik [END]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz