Oto on.
Andrzej Duda.
Najciekawszy dzieciak w całym państwie Polskim.
Pewnego dnia jego przyjaciele odkrywają, że potrafi zmieniać się w Misia.
Czy to zmieni jego życie na zawsze?
***
- Jak to?! - Wykrzyczał Duduś, rzucając się na Beatę.
- Andrzeju! Uważaj! - Wykrzyczała Beata, kiedy za okna wyjrzał nikt inny, jak nie... OBAMA.
- Obamo! Co robisz w tym oknie?
- Obserwuję Cię! Twoja moc jest przegenialna! Da się ją pożyczyć na chwilkę? W drodze tutaj spotkałem fajne dziewczynki, tylko problem jest w tym, że są tak z 30 lat młodsze ode mnie...
- Niestety się nie da.
- Eh, no to słabo. No nic, zmykam dzieciaczkiii! - Wykrzyczał Obama chowając się z powrotem za oknem przeciągając ostatni wyraz. Andrzej pełen pogardy spojrzał na Beatę.
- Heretyku ty! Czemu mówisz, że nie był to ten Tytan Monikowy?! Ja wiem lepiej!
- Bo ten, którego chciałeś zabić stał obok i jadł popcorn, idioto.
- Ale zawaliłem... I co ja teraz zrobię? Nigdy go nie zabiję...
- Nigdy nie mów nigdy. Może jeszcze natrafi się taka okazja.
- Wątpię. - W tym momencie do pokoju weszli Mikuś i Ewka każąc Dudusiowi iść na przesłuchanie. Duduś wstał z łóżka i podreptał pod pokój, w którym miało się odbyć przesłuchanie. Zapukał 3 razy, po czym nie czekając na odpowiedź wszedł do środka. W środku stał duży stół, na którego końcu siedział Kaczyński z jakąś kobietą. Kiedy go zobaczyli uśmiechnęli się czarująco rozkazując mu tym samym usiąść przy stole.
- No więc Duduś, nie przeciągając, skąd posiadasz tą moc?
- Zyskałem ją jak miałem 10 lat. Tak szczerze, to sam nie wiem skąd ją otrzymałem.
- No dobra. A dlaczego nic nam o niej nie wspominałeś?
- Bo wstydziłem się tego, że jako Pedobear jestem nagi... - Duda powiedział to czerwieniąc się niczym usta Beaty idącej do Klubu Go Go z Królami Albani.
- Spoksz Duduś! Nie było czego się bać! My faceci jesteśmy, to samo mamy. - Kaczyński mrugnął do Dudy, na co tylko baba siedząca obok niego zaśmiała się nerwowo.
- Kto to jest? - Zapytał Duda podnosząc jedną brew.
- To nasza badaczka. Agata Duda. - Duduś na widok tej pięknej kobiety zapowietrzył się. W jednej sekundzie z jego głowy wyleciały niegrzeczne myśli z nim i Kaczyńskim w roli głównej, czy dopiero co jego kiełkujące uczucie do Beaty.
- D-Duda? Co?
- Nie jesteś jedynym Dudusiem w tej brygadzie kochaniutki. - Agatka mrugnęła do niego cmokając w powietrzu.
- Agato, chcesz po przesłuchaniu przejść się ze mną wokół siedziby? - Zapytał Duda rumieniąc się, na co Kaczyński zgromił go wzrokiem.
- Oczywiście Andrzeju. Będzie mi niezwykle miło. - Odpowiedziała Agata również się rumieniąc.
- Dobra, koniec przesłuchania. - Powiedział zły Kaczyński, trzaskając drzwiami. Duda podszedł do Agaty i podał jej rękę, by ta wstała i poszła za nim. Wyszli z kwatery i zaczęli krążyć wokół niej. Nie wiedzieli jednak, że cały czas obserwował ich nikt inny, jak nie Kaczyński. Duda dobrze wiedział, że Kaczyński zakochał się w nim po uszy, a 3/4 zwiadowców ich shippowała, nazywając ich "Dudczyński", ale w tej chwili kompletnie go to nie obchodziło. Do tego zdawał sobie sprawę, że w jego serduszku zaczęło kwitnąć uczucie do Beaty, ale teraz liczyła się tylko Agata i Andrzej miał nadzieję, że zostanie już tak na zawsze.
***
Agata Duda pełni rolę Hanji Zoe.
Ciąg dalszy nastąpi.
CZYTASZ
Duda vs Tytany [PO KOREKCIE]
Teen Fiction*Książka nie ma na celu wyśmiania rządu RP, bądź organizacji i osób z tym związanych. Została stworzona jedynie w celach humorystycznych* Nadszedł nowy, słoneczny dzień. Andrzej Duda wraz ze swoją siostrą, Beatą Szydło, poszedł zebrać chrust na op...