Because I'm happy #4

Agony column

Kolejny numer WuW oznacza kolejne Agony Column. Niezastąpione redaktorki What's up Watt przychodzą dziś do Was, aby doradzić oraz wesprzeć. Piszcie do nas śmiało z każdym problemem - nikogo nie zostawiamy bez odpowiedzi!

O., napisała:

"Witam całą redakcję najlepszej gazetki na Wattpadzie - What's Up, Watt?

Mój problem jest, może się wydawać nieistotny, ale jestem w przysłowiowej kropce i nie wiem co zrobić.

Chodzi o crusha. Podoba mi się kolega z klasy. Wcześniej był tylko znajomym z którym rzadko rozmawiałam, od czasu do czasu gawędziliśmy o szkole albo o pracy domowej. Jednak w wakacje, czyli w okrese wielu ognisk i wspólnych wypadów, spędziliśmy dużo czasu razem. To wtedy zaczęłam zauważać drobne gesty, takie jak trzymanie mnie za rękę, kiedy bałam się horroru albo darmowe przejażdżki jego motocyklem.

Niestety, kiedy w końcu zrozumiałam, że jest on totalnie w moim typie, zauważyłam też jak dużo czasu spędza w towarzystwie dziewczyny, która na lekcji więcej czasu spędza na snapie, niż słucha nauczyciela, a za cel obrała sobie poderwanie każdego starszego lub bogatszego chłopaka.

Nadal z crushem utrzymuję kontakt, coraz częściej żartujemy i czasem napotykam jego spojrzenie z drugiego końca klasy, ale boję się, że utknęłam we friendzonie i najlepszym wyjściem jest odpuszczenie sobie.

I tutaj pytanie do was. Nie chcę od razu wyznawać swoich uczuć ani pytać go o chodzenie, ale jedynie dać mały znak, że jestem nim zainteresowana. A może powinnam sobie kompletnie odpuścić?"

Droga O! Dziękujemy za jakże miłe słowa! Cieszymy się, że uważasz nas, za najlepszą gazetkę na Wattpadzie! Bardzo nam miło.

Zacznę od tego, że żadne problemy nie są nieistotne!

Powiem prosto z mostu – chłopak się nie domyśli. Jest tak skonstruowany, że po prostu trzeba mu bezpośrednio dać znać, bo choćbyś wysyłała mu tysiące znaków, to i tak nic nie da.

Tą dziewczyną szybko się znudzi albo zaraz da mu kosza, bo skoro chce podrywać wszystkich, to może wziął sobie ją za wyzwanie, chłopcy czasem robią dziwne rzeczy, ale czy my tego nie lubimy? Także bierzemy sobie tych niedostępnych, tych, którzy chcą mieć wszystkie i zmieniać ich, żeby byli nasi. Niestety, to tak nie działa i wcześniej czy później, zobaczy, jaką wspaniałą dziewczynę ma pod nosem.

Na pewno się nie poddawaj. To by była najgorsza rzecz, którą mogłabyś zrobić. Może przy jakiejś głębszej rozmowie, po prostu wyznałabyś mu swoje uczucia? Jeśli by Cię olał, to przecież niczego nie zmieni, jedynie przekonasz się, że nie jest tego wart. A może dałoby mu to trochę do namysłu i w końcu zeszlibyście się?

Mogę Ci dla odwagi powiedzieć, że mojego pierwszego chłopaka to ja podrywałam, w ogóle zaczęłam sama do niego pisać, rozmawiać z nim w szkole, aż w końcu rozkochałam go i wyznałam swoje uczucia. Nawet jeśliby się domyślił, że coś do niego czuję, to ciężko by się to mogło potoczyć. Mógłby nie zaczynać, bo nie miałby wyraźnego drogowskazu albo szybciej ktoś zwinąłby mi go sprzed nosa.

Z drugiej jednak strony, wszystko jest już zapisane, czyli jeśli masz z nim być, to będziesz i tak, po prostu może zająć to więcej czasu albo i mniej. Jednak myślę, że lepszym pomysłem i tak jest wyznanie mu uczuć, a później zostawieniu tego wszystkiego dla niego. Później to już on musi zdecydować, czy tego chce czy nie.

Życzę Ci powodzenia, mam nadzieję, że będzie dla Ciebie jak najlepiej! Trzymam kciuki, @fenoloftaleine

Droga O., ja jestem zdecydowanie dziwnym typem kobet, ponieważ zazwyczaj, to ja podrywam chłopaków! Już tak mam, że wolę tych niedostępnych i tylko tacy wpadają mi w oko. Dlatego moja rada dla Ciebie, to: weź tę sprawę w swoje ręce! Jeśli nie chcesz od razu wyjechać chłopakowi ze swoimi uczuciami, to może spróbuj zaaranżować takie spotkania, jakie miały miejsce na wakacjach? Zobaczysz, czy nadal łapie cię za rękę, czy nadal będzie wykonywał te drobne gesty, które tyle znaczą. Poza tym podpytaj się go, co myśli o tamtej dziewczynie i tak ogólnie, czy ma kogoś na oku. Zawsze powtarzam, że dobry research, to podstawa!