Uważaj, pierwszoroczniaku. -raczej wysoki chłopak z ciemnobrązowymi włosami krzyknął na mnie kiedy wpadłam na niego idąc.
Przeniosłam wzrok ze swojego iPad'a w górę i przygryzłam wargę czując się niezręcznie.
-Przepraszam.- wymamrotałam, schodząc mu z drogi.
-Nie przepraszaj, chica*.- moja przyjaciółka Rayne syknęła na mnie. -Oi, culo, więcej na nią nie krzycz albo ci dokopię!- krzyknęła do faceta, który spojrzał przez ramię i uśmiechnął się do nas ironicznie kontynuując swoją drogę wzdłuż korytarza.
-Co za idiota.- warknęła Rayne odwracając się do mnie. -Dlaczego stchórzyłaś? Wpadł na ciebie całkowicie celowo, widziałam jak patrzył wprost na ciebie zanim w ciebie wpadł.-wykrzyknęła.
Wzruszyłam ramionami, wsuwając swojego iPada do torebki i zamykając ją.
-Nie chciałam się zawstydzać krzycząc na niego.-Rayne zmarszczyła brwi.
-Ja na niego nakrzyczałam i się nie zawstydziłam.- powiedziała rzeczowym tonem.
Tak, zrobiłaś to - pomyślałam, ale wówczas się zaśmiałam i pokręciłam głową.
-Okej, zrozumiałam.- ziewnąłem i rozciągnęłam ramiona ponad swoją głową.
Rayne mnie szturchnęła.
-Twoi bracia przełamaliby go na pół za odezwanie się do ciebie w ten sposób.- powiedziała złośliwie się uśmiechając.
Kiedy to powiedziała, ja spostrzegłam jednego z moich braci opierającego się o filar, rozmawiającego z grupą chłopaków kiedy go mijaliśmy.
-Przełamać kogo, mamacita?-Dante powiedział do ucha Rayne, owijając swoje ramiona wokół niej, całując ją w policzek.
-Hola papi.- uśmiechnęła się i pocałowała go w usta.
Przewróciłam oczami i udałam że chce mi się wymiotować.
-Proszę, nie okazujcie sobie publicznie uczuć gdy tutaj jestem.
Dante uśmiechnął się ironicznie i pochylił się by pocałować mój policzek.
-Czy moja mała siostrzyczka denerwuje się pierwszym dniem na kampusie?- zapytał z przekornym uśmiechem.
Poczułam jak mój żołądek przekręca się z nerwów.
-Eh, tak, oczywiście że jestem. To też twój pierwszy dzień i twój Rayne. Jakim cudem wy nie jesteście zdenerwowani?- powiedziałam wywracając oczami i kręcąc głową.
Zaśmiał się i wrócił do przytulania Rayne, która wzruszyła ramionami.
Dante jest moim bratem bliźniakiem, on i Rayne spotykali się przez 4 lata.
Zawsze byli ckliwym typem i uczęszczanie na ten sam uniwersytet zwiększył poziom ich romansu z bycia słodkimi do bycia cholernie słodkimi co graniczy z wzbudzaniem wstrętu.
Gdybyś nie znał Dantego, przez popatrzenie na niego pomyślałbyś, że jest typowym debilem, bad boy'em ze swoimi wieloma tatuażami, nisko opuszczonymi czarnymi rurkami, zielonymi suprami, zielonym snapbackiem z jankesów odwróconym tyłem do przodu na głowie, prostą czarną koszulką i swoim „jestem spoko" nastawieniem. To prosty wygląd, ale on sprawia jakby nie wymagało wysiłku, drań.
Może też być nadpobudliwy i głupkowaty oraz przypuszczam, że jest osobą która sprawia kłopoty, tak samo jak reszta moich braci, ale oni też są wielkimi niedźwiedziami, przynajmniej dla mnie.
CZYTASZ
Brawlers
FanfictionZapraszam na polskie tłumaczenie 'Brawlers'. Tłumaczenie pochodzi z oficjalnego blogspotu http://tlumaczenie-brawlers.blogspot.com/2013/07/wstep.html. Dla waszej wygody postanowiłam przenieść go na Wattpad. Miłego czytania !