Kiedy otworzyłam oczy, zaatakowało mnie światło, więc byłam zmuszona do zamknięcia ich z powrotem.
Jęknęłam.
Podparłam się rękami i usiadłam. Po około 20 sekundach dezorientacji, zrozumiałam, że jestem w łazience w moim apartamencie.
Zemdlałam?
Jezu, nie pamiętam niczego co się działo po 10 shotcie.
,,Fuj"- jęknęłam na myśl o shotach.
- Nigdy więcej nie piję. – wymamrotałam i usłyszałam chichot.
Otworzyłam moje oczy szerzej i zobaczyłam Justina, przecierającego swoje oczy. On też był na podłodze, a jego plecy oparte były o ścianę.
- Co się stało? Dlaczego tu jesteśmy? – spytałam, biorąc głęboki oddech, aby zrelaksować i wypróbować sprawność mojego żołądka.
Ziewnął.
- Jakiś czas po twoim ostatnim shotcie, mogłaś ledwo stać. Opiekowałem się tobą, kiedy zaczęłaś gwałtownie wymiotować. – wzruszył ramionami.
Gapiłam się na niego.
- Widziałeś, jak rzygałam? – spytałam, a on przytaknął.– Założę, się że to było atrakcyjne. – powiedziałam, kręcąc głową.
- Cóż, jeśli to pomoże, nawet z głową w kiblu nadal wyglądasz pięknie. – uśmiechnął się.
Zarumieniłam się i próbowałam ukryć moją twarz. Justin zauważył mój rumieniec, lecz nic nie powiedział, tylko zachichotał.
-Wątpię, ale dziękuję. – powiedziałam i podniosłam się, a Justin poszedł w moje ślady.
Odwróciłam się i myłam zęby przez 5 minut, żeby odświeżyć oddech.
Justin użył nowej szczoteczki i szczotkował zęby razem ze mną.
- O mój Boże – wydyszałam, gdy spojrzałam w lustro.
Tusz do rzęs spływał mi po twarzy, błyszczyk był na policzku, a cienie do powiek były wszędzie.
-Wyglądam okropnie.- wyjęczałam. Wzięłam mokry wacik i zmyłam to całe okropieństwo z mojej twarzy.
- Ugh, idę wziąć prysznic. – wyjęczałam.
Justin się uśmiechnął.
- Śmiało, ja umyję tylko twarz. Nie przejmuj się, nie będę patrzył.- wymamrotał, odwrócił się i zaczął myć twarz.
Nie odpowiedziałam, zaczęłam się rozbierać, aż pozostałam w samej bieliźnie. Gdy weszłam pod prysznic pozbyłam się reszty ubioru. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że zapomniałam wyjąć tampon.
-Justin, potrzebuję najpierw skorzystać z toalety... przepraszam.- wymamrotałam.
- Nie ma problemu- powiedział zanim opuścił pomieszczenie.
Był jakiś dziwny, postanowiłam, że spytam się co się stało, gdy skończę prysznic. Szybko wyjęłam brudny tampon i spłukałam go w toalecie. Znowu weszłam pod prysznic i spędziłam dosłownie mniej niż 5 minut w nim, ponieważ czułam się chora przez skurcze oraz fakt, iż miałam kaca, również nie pomagał.
Kiedy wyszłam, wzięłam ręcznik z półki, wytarłam się, wyjęłam tampon z półki nad zlewem, włożyłam go i od razu poczułam się czystsza. Oplotłam ręcznik wokół siebie, a potem podniosłam i wrzuciłam brudne ubrania do kosza z praniem.
CZYTASZ
Brawlers
FanficZapraszam na polskie tłumaczenie 'Brawlers'. Tłumaczenie pochodzi z oficjalnego blogspotu http://tlumaczenie-brawlers.blogspot.com/2013/07/wstep.html. Dla waszej wygody postanowiłam przenieść go na Wattpad. Miłego czytania !