Rozdział 4

556 15 0
                                    

Zbiegłam na dół wkurzona do granic możliwości . Jakim on musi być pojebem żeby zrobić różowy pokój własnej siostrze!!!
Stwierdziłam że nie będę się kłócić bo jestem zmęczona.
Na dole zastałam bladego Ashtona ,który bliski był płaczu.
Ja: Co to ma być ?
Ash: No...... twój pokój ? Bardziej zapytał niż stwierdził.
Ja: Tyle to ja wiem, chodziło mi bardziej o kolor idioto!
Ash: No bo ........
Ja. Nie tłumacz się . Szepnęłam zła

I po prostu wyszłam. Co się ze mną dzieje ? Dlaczego zaczyna mi zależeć ?  Nie Sally weź się w garść !!! Silna z ciebie babka!! Nie załamuj się ! Dasz radę.

Stwierdziłam ze zadzwonię bo ekipę remontową.
Po chwili wszystko było ustalone




-------2 dni później ------

U mnie okej. Te dekle niedorozwinięte leżą i jęczą z powodu kaca. Tia wymyślili imprezę !!
A teraz biedna ja muszę słychać tekstów typu
Ja*ierdole   moja głowa !!
Nie krzycz Baranie bo ci ku*wa wypierwiastkowuje ty ilorazie nieparzysty !!!

Tak jaka ja biedna. Ale ekipa zrobiła mi pokój a wygląda on tak :

   Właśnie idę do biedry ( ta wiem w sydney  biedra xD ) po apapa (APAP) Bo oni dupy nie ruszą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

   Właśnie idę do biedry ( ta wiem w sydney  biedra xD ) po apapa (APAP)
Bo oni dupy nie ruszą. Wychodząc ze sklepu wpadłam na Jakaś postać. Spojrzałam w górę i zobaczyłam .............

Siostra/5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz