3

311 42 2
                                    

Leżałam bezradnie na łóżku słuchając Christiny Aguileri i zastanawiając się co jest dalej w listach. To była jedyna forma "rozmowy" z moją mamą.

Spojrzałam z okno i zaczęłam oglądać, ze względu na późną godzinę gwiazdy. - Ciekawe, która gwiazda świeci najbardziej? - pytałam samą siebie w myślach. - Ja - odpowiedziałam sama sobie i zaczęłam się panicznie śmiać. Pewnie obudziłam niejednego sąsiada z domku na przeciwko, ale miałam to gdzieś. Zawsze powtarzałam sobie, że jakbym przejmowała się każdym człowiekiem na tym świecie, to wylądowałabym w psychiatryku. Myślałam jeszcze tak chwilę, aż nie poczułam się senna.

Zasnęłam

Biegłam ciemnym lasem w białej zakrwawionej sukni, rozmazaną szminką i potarganymi włosami. Nagle ktoś chwycił mnie za ramię, patrząc prosto w moje piwne oczy. Po czym wbił mi nóż w plecy.

- Kotku twoja babcia wcale nie pojechała na wielkie wakacje do Hiszpanii - powiedział chłopak ubrany w czarną kominiarkę - Jaką staruszkę stać na takie drogie wycieczki? - zapytał retorycznie, po czym zaczął się perfidnie głośnie śmiać.

Przebudziłam się a o moją głowę obijało się jedno zdanie " Jaką staruszkę stać na takie drogie wycieczki?". No właśnie, babcia nie pracuje, co jeśli coś jej się stało? Boże Kate to tylko sen, wytwór twojej wyobraźni, gdyby każdy sen się spełniał na świecie żyły by zombie, wampiry, wilkołaki, wróżki, Święty Mikołaj, syreny i inne tego typu rzeczy. Uspokój się! - krzyczałam do siebie w myślach. Postanowiłam już się tym nie zadręczać i spokojnie móc pójść spać.

- Kate - wołała mnie babcia - Chodź do mnie, będzie nam razem dobrze. Spotkasz swoją mamę, dziadka i tatę, znowu będziemy rodziną. Chodź do nas - krzyczała babcia.

Chciałam chwycić jej dłoń, kiedy nagle...

Obudziłam się. Boże co za noc. Wiedziałam, że tej nocy na pewno nie usnę dlatego chwyciłam swój telefon i zaczęłam sprawdzać czy Martha - moja najlepsza przyjaciółka jest dostępna.

Aktywna 2 minuty temu.

Ja: Martha, jesteś?

Długo nie musiałam czekać na odpowiedź

Martha: Tak niunia, co się stało? Czemu piszesz o trzeciej w nocy? Czy z Twoją babcią wszystko okej?

Ja: Dzwoniła do mnie mówiąc, że wyjechała do Hiszpanii, ale cuchnie mi tu jakimś podstępem, do tego ten sen...

Martha: Jaki sen?

Ja: Słuchaj wpadnij do mnie jutro, wszystko Ci opowiem

Martha: Okej, będę o trzynastej

Ja: Dobra! Pa <3


Oczami Kate - IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz