8 | Początki bywają czerwone

653 78 34
                                    

Chloe's POV

Jest właśnie 19:47, a ja siedzę na swoim łóżku i myślę o wszystkim, co dzisiaj zaszło*.

Wiele dziwnych rzeczy dzisiaj się wydarzyło, ale najbardziej bolało mnie to, że Max wróciła do Arcadia Bay już we wrześniu i nawet nie zadzwoniła, nie napisała, nawet nie nasrała na wycieraczkę, żebym wiedziała, że nie chce mnie więcej znać.

Szczerze mówiąc, z jednej strony cieszę się, że ona wróciła. W końcu znowu będziemy się przyjaźnić i nie będę sama w moim dołku. Ale czy jest sens wciągać ją w ten dołek, który właściwie ona sama wykopała?

Wtedy moja drukarka postanowiła dać znać, że brakuje jej czerwonego tuszu.

Westchnęłam i wyjęłam zużyty tusz z drukarki, jednak on postanowił mnie paskudnie okłamać (chyba nazwę go Max) i rozlał mi się na dłonie, co przypomniało mi początek przyjaźni mojej i Max.

*

2007** rok

Dzisiaj będziecie pracować w grupach z młodszym rocznikiem - odezwała się nauczycielka beznamiętnie.

Chloe niespecjalnie lubiła. Zawsze była nudna, ubrana na szaro i nawet roztaczała wokół siebie smutną aurę. Jej głos był oschły, beznamiętny, zawsze ten sam ton. Nie cierpiała, kiedy ktokolwiek ubierał się kolorowo, ale trzynastolatka zawsze lubiła robić jej na złość i każdego dnia wyglądała wręcz jak tęcza.

Ten tydzień był wyjątkowy, gdyż odbywały się Kolorowe Warsztatyznienawidzony przez nauczycielkę tydzień pełen farb, mazaków, kredek i kartek rozrzuconych w każdym miejscu szkoły. Chloe bardzo lubiła tydzień warsztatów, ponieważ trwał także w dniu jej urodzin, tak jak dzisiaj. Zawsze wtedy na wydzielonych do rysunków szkolnych ścianach widniało kilka laurek zrobionych specjalnie dla niej. Poza tym, rysowanie było jej małą pasją. Uwielbiała tworzyć i właściwie cały dom wypełniały jej prace.

Mimo tego dziewczyna skrzywiła się na myśl o pracowaniu z młodszym rocznikiem. Nie była do niego przyjaźnie nastawiona, zwłaszcza nie wiedząc, z o ile młodszym rocznikiem będzie dane jej pracować. Jej rozpacz nasiliła się jeszcze bardziej, kiedy okazało się, że zamiast siedzieć z koleżanką z klasy, musi siedzieć z jednym z tych bachorów.

Friendshit. | Life is StrangeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz