Aotsuki
Kiedy zeszłem kretętymi schodami na dół było słychać jak mama coś robi w kuchni, wiec postanowiłem jej pomóc , aby tylko nie miec problemów.
Gdy już znajdowałem sie w kuchni postanowiłem zacząć wycierać naczynia.
Wycierając jeden z talerzy wysmyknął mi sie z ręki i z hukiem spadł na zimne kafelki. Modliłem sie, aby ojciec tego nie słyszał , ale na darmo.
Jak miałem już zbierać potłuczone szkło poczułem silne pociągnięcie za włosy, aż jękłem z bólu. Widząc mine ojca wiedziałem że bedzie źle.
- Coś Ty kurwa zrobił?! Nawet naczyń nie umiesz jak normalne dziecko wytrzeć?! Aż takim nieudacznikiem życiowym jesteś?!- zaczął sie po mnie wydzierać, ale nic nie powiedziałem.
- Języka Ci nagle zabrakło! Odpowiedz jak sie Ciebie pytam szmato! - wściekł sie i uderzył mnie w twarz. Łapiąc sie za bolące miejsce odpowiedziałem.
- J-ja nie c-chciałem n-n-naprawde.- Bałem sie ze znowu będzie kazał mi to robić. On puścił moje włosy i popchnał mnie do salonu i przywiązał do krzesła a sam wrócił i posprzatał w kuchni.
Bałem sie, bo wiedziałem, że to nie koniec na dzisiaj.
Kiedy tylko wrócił z kuchni kazał mamie iść po jakaś opaskę na usta. Już wiedziałem co sie szykuje, dlatego zacząłem sie wyrywać. To tylko wkurwiło mojego ojca bardziej i nie czekając na matke z całej siły uderzył mnie z pięści w głowie i powoli odleciałem do krainy spokoju i snu.
Obudziłem sie chyba w nocy, bo za oknami było ciemno. Próbowałem wstać ,ale poczułem tylko niemiłosierny ból tyłka jak i rąk, bo nadal byłem przywiązany. Kiedy zacząłem spoglądać w dół to sie przeraziłem.
Byłem cały we krwi i w nasieniu ojca. Jak on mogł mnie zgwałcic?! No jak ?! Załamany zacząłem płakać , lecz nie na długo, bo usłyszałem rozmowę moich "rodziców". Wiec sie uspokoiłem i zacząłem sie przysłuchiwać.
- Ten pasożyt nie jest już nam do niczego potrzebny.- zaczeła moja "mama".
- Wiem, dlatego w tą sobote wywieziemy go na targ niewolników. Dostaniemy za niego sporoą sumke , bo jest on młody i nawet przystojny.- powiedział bez emocji tata.
- Dobra tylko trzeba zrobić to tak, aby on o tym nie wiedział.- szepneła mama.
- Ja już sie tym zajmę.- zaśmiał sie ojciec.
Dalej już nie słuchałem, ponieważ w końcu mnie nie bedzie w tym domu. No tak, ale moge trafić do gorszego domu? Nie chyba się nie da.
Dlatego nawet pełny nadziei, że jeszcze 2 dni bede w tym chorym domu zasnąłem zmęczony tym wszystkim.
Obudziłem sie na następny dzień w moim pokoju odziwo na kocu. Powoli wstałem, ale doskwierał mi ogromny ból tyłka.
Długo nie czekajac wstałem i wyszłem z tego pokoju ( klatka była odziwo otwarta). Poszłem powolnym krokiem do łazienki i sie umyłem z tego całego brudu.
Kiedy miałem już wychodzić dopiero sie ogarnąłem, że nie mam żadnych rzeczy wiec ubrałem szlafrok.
Cichym krokiem przeszłem do pokoju i sie ubrałem w jakieś ciuchy (czyt. Bielizna, spodenki i bluzka).
Nie moge sie doczekać aż w końcu mnie oddadzą bede miał ( tak myśle ) spokój. Przez cały dzień nikt do mnie nie przychodził tylko raz matka przyszła z kanapkami, bo stwierdziła, że źle wyglądam i musze coś zjeść.
Teraz wielce sie o mnie troszczy... bo sie popłacze. Mam już dość tego domu i chce jak najszybciej stąd wyjechać. Zjadłem szybko kanapi nie zważając na nic poszłem spać.×××××××××××
I kolejny rozdzial ! Mam nadzieje ze sie spodobał jesli tak to chociaż dajcie gwiazdkę za te wypociny ,ktore pisalam z przyjacielem 😃
CZYTASZ
Nie Doświadczona Zabawka (Yaoi)
RomansWiesz jak to jest kiedy masz patologie w domu? Kiedy to jesteś trzymany w klatce ? Musisz zadowalac swojego ojca? A na końcu i tak sprzedany i kupiony jak zabawka? Jeśli nie tego dowiesz sie w tym opowiadaniu.