*Bum*
*Bum*Serce waliło mi jak oszalałe. Nie wiedziałem, czy to z nerwów, czy przez to, że biegnąc, wyprzedzałem rowerzystów a czasem nawet i motorzystów obok siebie.
Pośpiesznie spojrzałem na moją lewa dłoń, aby sprawdzić godzinę.
14:25.... Jestem już nie daleko ...
Może zdążę ...~*~
Pędem wbiegłem do kafejki internetowe, w której miałem się spotkać z Adamem.
Rozejrzałam się wokół siebie w poszukiwaniu wysokiego chłopaka w niebieskiej bluzie...
- Uff....- odetchnąłem, kiedy nikogo takiego nie zdołałem dojrzeć. Po chwili jednak zdałem sobie sprawę w jakiej sytuacji się znalazłem i jak wiele oczu teraz na mnie patrzy...
Jak to przystało na małego, niewinnego i zwinnego chłopca, usunąłem się w cień z prędkością światła...
~*~
Minęło może z pół godziny, a mój towarzysz nadal się nie zjawił...
Czyżby mnie wystawił ...?
Pomyślałem sobie, a ku mojemu zdziwieniu do oczu zaczęło napływać łzy.
Po raz setny wyciągnąłem telefon z tylnej kieszeni spodni, wybrałem numer i napisałem:,
_Toczegopragniesz127_: Gdzie jesteś?
_Toczegopragniesz127_: halo?
~*~
Po godzinie czekania straciłem nadzieję, na jakikolwiek cud.
Zapłaciłem za kawę i wyszedłem z kafeterii.
W tym momencie całe moje oczy pełne pyły łez. Nie wiedziałem czemu. Przecież nie znałem nawet Adama w realnym świecie. To wszystko i tak pewnie by nie wypaliło... Ale mimo to, nie mogłem przestać myśleć o tym, jak fajnie byłoby go spotkać... Choć próbowałem, nie mogłem powstrzymać łez...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jezu dzieci wybaczcie, że tak późno
Ale spałam xdd
CZYTASZ
•W(y)kładanie przez internet• [YAOI]
Short StoryWysyłanie sobie nudesków? Tak wygląda nasza znajomość przez internet... Czy przerodzić się to w coś więcej niż tylko znajomość? (Pisane-2017r.) ⚠ Opowiadanie jest na bazie wysyłania sobie wiadomości, snapow itp.