[XLXI]

502 33 13
                                    


Oliwier

- Oli! Jesteś w domu? Czyje to ubrania porozwalane są w kuchni? - usłyszałem dobrze znany mi głos z parteru.

- A-a tak, em.... no bo wpadliśmy do basenu, gdy byliśmy u koleżanki na imprezie i musieliśmy się przebrać.... - próbowałem wymyślić jakąkolwiek wymowę, ale nawet mnie taka odpowiem by nie przekonała... Sądząc  po twarzy Adama, jego też nie.

- Z kim wpadłem do basenu?

        Naprawdę?

- Em, no z takim kolegą...

- Jakim?

- No takim jednym...

- Oliwier... - bałem się tego co zaraz usłyszę... -  Zejdźcie na dół proszę.

    O nie...

Załamanym spojrzeniem spojrzałem na stojącego obok mnie chłopaka. Nie wiedział co zrobić. Ja zresztą też nie.

-  Eh, no dobra. Chyba nie mamy wyjścia... - uśmiechnąłem się ironicznie.

- A-Ale, że tak jak teraz jesteśmy? - zapytał lekko speszonym głosem. W tym momencie zrozumiałem, że byliśmy całkowicie goli.

- No... masz rację...- szybkim ruchem Podałem mu pierwszy lepszy ręcznik, po czym sam owinąłem sobie jeden wokół pasa.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam 👋👋

Przychodzę do wad z zapytaniem, mianowicie; czy chcecie żebym napisała jeden długi kończący rozdział, czy tak do tej pory pisała krótkie rozdziały? 🤔🤔

Dziękuję dobranoc 🤗🤗

•W(y)kładanie przez internet•  [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz