porwany ??? 1

222 14 2
                                    

Ech- przeciągnołem się na łóżku . Nareszcie sobota . Wstałem o 5 rano ,ponieważ nie chciałem by mnie ojciec pijak oglądał . Kiedy  mnie widzi mówi " to ty spowodowałeś to że matka uciekła odemnie .Powinneś już dawno nie żyć " te słowa zapamiętałem na zawsze . Chodze do 3 gimnazjum i przez takie słowa tne się w łazięce żyletnką . Jestem tchurzem nie potrafie się zabić . Przez ten weekend musiałem z trudem go omijać ale udało się .
********************
Wstałem znów o 5 rano by ojca ominąć . Zrobiłem sobie śniadanie i pobiegłem do parku . Zawsze tak robiłem , wyciągnołem z plecaka szkicownik i ołówek narysowałem mojego ojca z moją matką byli bezemnie szczęśliwi . Była już 6:20 pora iść do szkoły . Przy szkole widziałem czarne auto z pociemnanymi oknami . Był dla mnie podejrzany ale nic . Po szkole też tam stał droga wyjściowa była przez parkin więc spokojnie mogłem przyjrzeć się autu podeszłem bliżej i zaczełem opatrzać cudeńko .
- co tak się patrzysz słodziaku ??- powiedział męski , spokojny głos odwruciłem się i zobaczyłem czarno włosego kolesia na oko miał 25 lub 30 lat
- em..p...przepraszam tylko t..tak patrzyłem - wydukałem z trudem .
- nie przepraszaj chcesz zobaczyć jak jest w środku ?- zapytał mnie . Przeciesz jasne że nie .  Jeszcze mnie porwie i co?
- yy...lepiej nie - uff ..dobrze zrobiłem
- Nalegam - co ?? Nie ja nie chce jak się wycofać ?
- Przepraszm ale musze już iść mam duż lekcji - powiedziałem jednym tchem
- oj tam lekcje nie zając nie uciekną wsiadaj
- Naprawde musze iść rodzice na mnie czekają
- Wiem że matki nie masz a twój ojciec jest alkoholikiem i nie interesuje się tobą - Skąd on to wiedział ?? Czy mnie śledził ? Kurwa strasznie się boje - wchodź - powiedział już zmieniając ton głosu
- n-nie dziękuje
- JUŻ !!- krzyknoł na mnie. ja  sie wzdrgnołem i oparłem o auto
- dobrze przepraszam - powiedział po czym otworzył mi drzwi i wepchnoł mnie do środka . Siedziałem od przodu a on na miejscu kierowcy . Zamknoł drzwi . Wystraszyłem się . On przysunoł się do mnie i odwrócił głowe moją w strone jego nasze nosy się stykły . Pocałował mnie .
- co ty do cholery robisz??!!- powiedziałem gdy już odsunoł moje usta nic nie odpowiedział tylko odpalił auto i pojechaliśmy .
KONIEC !
Następna część jutro lub w sobote ale to  zależy od was czy pisać dalej czy jedna k już nie pisać
Pozdrawiam !
      To jest moje pierwsze opowiadanie jak coś się nie podoba pisać w kom.

  

Marzenia ? Co to ? (Yaoi )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz