Po pokoju rozniósł się gwizd, wszyscy byliśmy zdziwieni bo to zazwyczaj Toby całuję Amy, a nie na odwrót. Gdy się od siebie oderwali, znów rozkręcła się impreza, wszyscy pili, rozmawiali lub tańczyli.
Jak zwykle Amy nie piła, kilka razy z chłopakami podsuwalismy jej pod nos kieliszek,albo sok z czysta.
Cała zabawa rozkręciła się dopiero po dwudziestej czwartej gdy do drzwi niespodziewanie ktoś zapukał, jak się później okazało, Jeff zrobił swój własny prezent dla Toby'ego i zaprosił kilka Pań do towarzystwa.. Na szczęście Amy była na tyle pijana, że nie chciała już krzyczeć czy narzekać gdy ' koleżanki ' kleiły się do jej chłopaka.
Gdy nikt nie patrzył podkradłam się do komputera i włączyłem piosenkę dla Amy.. Skończyło się tym, że i Toby z Amy tańczyli i ja z Jeffem wylądowałam na parkiecie, w drugim końcu pokoju zauważyłam Bena przytulającego się do butelki z, którą tańczył wolnego.
Wszyscy byli schlali jeszcze przed drugą w nocy, ale każdy wciąż uparcie walczył byleby nie odpaść pierwszym.
Z nudów graliśmy w butelkę, rozbieranego pokera, prawda i wyzwanie.. Było nawet karaoke! A potem.. Potem film nam się urwał..
*kilka godzin później *
Pov Amy
-Moja głowa.. - Syknęłam z bólu, próbując wstać że stołu.. - Jak ja się tu znalazłam...? - Zeszłam z mebla i udałam sie w stronę kuchni po wodę.. Wkońcu po całonocnym piciu może suszyć! Gdy miałam już wyżej wymieniony napój wróciłam do salonu, gdzie prawie wszyscy spali. Ale impreza się chyba udała..
- Jeff, Idioto idź się ubierz.. Kurwa mać.. - Krzyknęłam odwracając wzrok od nagiego chłopaka leżącego na kanapie, w odpowiedzi dostałam tylko cichy porók.
Przeleciałam wzrokiem po całym pokoju w poszukiwaniu swojego chłopaka i znalazłam go, niestety.
-Amy..- mróczał pod nosem moje imię przytulając się do jednej z kobiet.
- No nie zupełnie - Powiedziałam, a chłopak jak popazony obudził się. Podałam mu rękę i wyciągnęła z tych wszystkich, nie oszukujmy się, dziwek. - Masz - westchnęłam i podałam mu szklankę, w podziękowaniu dostałam pocałunek w policzek.
- Dziękuje.. Kocham Cie - Przyjął typowa pozycję krzyczaca 'nie w twarz!', Zaśmiałam sie i pocałowałam go.
- Przynajmniej będę mogła je zabić? - Zapytałam patrząc na niego miną zbitego psa, pocałował mnie w nos
- Co do jednej - znów się pocałowalismy i zaczęliśmy budzić resztę idiotów.. Oprócz Jeffa.. Nie chcę go widzieć w całej okazałości z samego rana!
Skończyłam mam nadzieję, że się podobał!
~See You..
CZYTASZ
Całe Życie z Mordercami [ZAWIESZONE, MOŻLIWA REAKTYWACJA]
RandomDwie dziewczyny, Amy i Roxy, od kilku lat mieszkają w rezydencji Slendermana. Mają wiele przydód zarówno tych dobrych jak i złych.. Co wydarzy się tym razem? Amy i Roxy są wymyślonymi postaciami na rzecz opowiadania! Żadnych historii nie brać na pow...