3. Incydent

884 50 10
                                    

Obudziłam się wcześnie, zaledwie pierwsze promienie słońca zaczęły muskać moją twarz. Wstałam na łokciach i rozejrzałam się w poszukiwaniu chłopaka, ale nigdzie do nie znalazłam.

Całkowicie wstałam i podeszłam do ogniska, gdy schyliłam się i chciałam je zapalić, zobaczyłam upieczoną rybę leżącą obok.

-Pomyślał o mnie... T-to miłe...- Pomyślałam, i lekko się zarumieniłam na myśl, że ktokolwiek o mnie pamięta.

Usiadłam i wzięłam się za jedzenie ryby, ciągle rozglądając się w poszukiwaniu Shikamaru, lecz niestety nigdzie go nie było.

Po zjedzeniu ryby wstałam, i poszłam na spacer po lesie, w poszukiwaniu jakiegoś jeziorka lub strumyka, gdzie mogłabym nabrać wody, lub się wykąpać.

-Ehh...Pewnie poszedł na tę swoją misję... Ale i tak miło było z kimś porozmawiać...-Powiedziałam sama do siebie

-A kto powiedział, że już poszedłem? Twoje myślenie jest strasznie upierdliwe...- Powiedział Nara wychylający się zza drzewa z małym uśmieszkiem

-Ej! Zaskoczyłeś mnie! Śledziłeś mnie? Mniejsza o to, widziałeś gdzieś jakiś strumyk, albo jezioro? Potrzebowałabym wody na dalszą podróż i może bym się...- Zaczęłam ale chłopak mi przerwał

-Tak widziałem, ale to trochę daleko stąd, musiałabyś biec kilka godzin w stronę mojej wioski, a ona jest daleko- Powiedział nadzwyczajnie szybko

-Emm... Dobrze, zaprowadzisz mnie?- Powiedziałam z nadzieją w głosie, choć wiedziałam, że musi on dokończyć misję...

-Nie mam nic ciekawszego do roboty, misja może poczekać, jeśli chcesz dotrzeć do tej wody przed zmrokiem, musimy zacząć bieg teraz- powiedział zmierzając w stronę naszego "obozu" z rękami w kieszeniach

-Ej! Poczekaj- Krzyknęłam podbiegając do niego

~~~Kilka godzin później~~~

Byłam już zmęczona biegiem, ale wiedziałam, że nawet jeśli teraz się zatrzymam, nie będę mogła ugasić pragnienia wodą.

-Wymiękasz?- Spytał z wrednym uśmiechem młody Nara

-Chyba nie wiesz z kim masz odczynienia!- Krzyknęłam, a wokół mnie pojawiła się czerwona chakra, dzięki której przyspieszyła i biegłam teraz przed brązowowłosym

Na jego twarzy można było zobaczyć zdziwienie, ale po chwili dorównał mi, i zobaczył, że moje oczy zrobiły się kompletnie czarne...

-Szybciej, jestem strasznie spragniona!- Krzyknęłam znowu, i pobiegłam jeszcze szybciej, by za chwilę zobaczyć piękne jezioro na małej łące...

Zatrzymałam się a czerwona chakra i czarne oczy zniknęły, podeszłam do wody i obmyłam twarz

-Uf... Od razu lepiej... Shikamaru, dałbyś mi się...-Znowu nie dokończyłam, bo mi przerwał

-Emm... Tak, rozumiem, to upierdliwe... Idę się przejść

Kiwnęłam głową i gdy znikną w lesie, rozebrałam się i weszłaś do wody...

(Uwaga scena +18 XD... No nie no tylko żarty) 

Obmyłam się wodą, i gdy miałam zamiar wychodzić, usłyszałam za sobą mruknięcie...

-Emm... Przepraszam! Chyba jeszcze nie skończyłaś!- Krzykną Shikamaru, a ja miałam ochotę go zabić...

Odwróciłam się i na szczęście byłam znużona w wodzie po szyję, na co on odwrócił się do mnie plecami, i odszedł kilka kroków, żebym mogła wyjść i się ubrać.

-Zabije cię...- Powiedziałam już ubrana pojawiając się za młodym Narą

Znowu otoczyła mnie czerwona chakra a moje oczy były czarne...

-Nie denerwuj się Eiko! Nic nie widziałem! To był wypadek!- Tłumaczył się zakłopotany chłopak, ale gdy odwrócił się do mnie przodem odskoczył ode mnie

Moje włosy zaczęły płonąć tak samo jak trawa wokół mnie, nie chciałam tego, ale ON przeją kontrolę...

-Widzisz? Jestem potworem! Nie miałeś racji! Jestem inna! Oni wszyscy mieli racje! Powinnam zginąć!- Wykrzyczałam, lecz gdy zobaczyłam strach w oczach chłopaka, wszystko się skończyło, płomienie zgadły, chakra się wycofała, a moje oczy znowu stały się błękitne...

Upadłabym na ziemię, gdyby Shikamaru mnie nie złapał...

Zemdlałam...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejo! To znowu ja! Ten rozdział jest chyba najdłuższy ze wszystkich jakie dotąd napisałam! (Brawa i krzyki radości) Dziękuję, nie trzeba było... Mam nadzieję, że się spodobało i do następnego! Papa ^^
(590 słów)

Poszukiwana (Shikamaru x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz