Luna:Gdy rano wstałam zaczęłam zbierać porozrzucane ubrania z pokoju,ale nigdzie nie było żadnych prezerwatyw nie my się nie zabezpieczaliśmy założyłam koszule Matteo i jeszcze majtki usiadłam na łóżku i złapałam dłońmi głowę.
Matteo:Gdy wstałem Luna siedziała zmartwiona na łóżku,od razu postanowiłem zapytać czy coś jest nie tak.Luna kochanie nie podobało ci się,a może robiłem to za mocno?Podparłem się ręką tak aby ją widzieć.
Luna:Nie wręcz przeciwnie było świetnie.
Matteo:A co się stało?
Luna:Matteo nie zabezpieczaliśmy się...
Matteo:Na te słowa zamarłem wstałem i usiadłem byłem do pasa przykryty kołdrą.Kochanie słuchaj jeśli będziesz w ciąży to razem wychowamy to dziecko prawda?
Luna:Nie zostawisz mnie?
Matteo:Nie no coś ty i ją przytuliłem do siebie i pocałowałem w głowę. Wszystko będzie dobrze zobaczysz.Połóż się w łóżku,a ja pójdę zrobić śniadanie.
Luna:Jasne.Gdy Matteo wyszedł od razu zadzwoniłam do Niny.
Nina:Cześć Kochana co słychać?
Luna:Nina słuchaj wczoraj wiesz z Matteo uprawialiśmy seks no nie
Nina:I co w tym złego?
Luna:To,że zapomnieliśmy się zabezpieczyć z tego wszystkiego.
Nina:Serio?
Luna:Tak,a teraz mamy konkurs międzynarodowy rozumiesz,ja nie mogę być w tej chwili w ciąży
Nina:Czytałam w internecie i dopiero możesz zrobić test po 4 tyg od współżycia.
Luna:To dobrze akurat będę mogła wystąpić w konkursie.
Nina:Tak w tym plus,ale kiedy będziesz w ciąży bedziesz musiała przestać jeździć na czas ciąży rozumiesz?
Luna:Tak rozumiem,jestem w stanie to zrobić ale nie na konkurs międzynarodowy.Dobra Nina ja kończę bo Matteo idzie ze śniadaniem.Buziaki.
Nina:Buziaki.
Matteo:Podałem Lunie tacę z jedzeniem i zacząłem ją karmić.
Luna:Wiesz mam nadzieję kochanie,że jednak w ciąży nie jestem.
Matteo:Kochanie spokojnie poradzimy sobie.
Luna:Jeżeli jestem w ciąży to konkurs międzynarodowym jest moim ostatnim powiedziałam.
Matteo:Wiem to ale jak ty nie będziesz jeździć to i ja.
Luna:Dziękuję ale nie musisz się tak dla mnie poświęcać.
Matteo:Kochanie ja nie jeżdże z nikim innym niż z tobą po za tym i tak nie będę miał zbytnio czasu bo firma i ogólnie będę musiał zaopikować tobą i może jeszcze naszym dzieckiem rozumiesz?
Luna:Tak rozumiem.Wiesz ja idę trochę potrenować do Rollera.Poszłam się ubrać i założyłam wrotki na nogi.
Matteo:Skarbie poczekaj pójdę z tobą.Złapałem ją za rękę i poszliśmy do Rollera.
___________________________________________________________________________________
Luna:Kochanie ja idę już na tor dobrze?
Matteo:Dobrze i poszedłem do Gastona się przywitać.
Gaston:Cześć stary co tam?
Matteo:Wiesz wczoraj było cudownie,ale
CZYTASZ
Lutteo-Best Friends Forever
Teen FictionPrzeczytajcie moje opowiadanie,a będziecie wiedzieli co w nim jest.