Niezgrabny twór, coś na wzór Beksiński plus Giger.
Patrzyła na niego chciwie wywijając ogonem,
A pedofil czuł, że powoli zbliża się koniec,
Położyła na nim dłonie, białe, pokrzywione palce,
Obwąchała go całego siadając na jego klatce,
Odpuścił sobie walkę, kiedy otworzyła paszczę,
I posapując zatopiła zęby w jego czaszce.
Nieznacznie jęknął, szczęka mu opadła,
Miał wzrok jak krowa próbująca wyjść z bagna,
Krwawa masakra to było okropne,
Policja zamiast worka na zwłoki przyniosła zmiotkę.
W tej dobranocce morał jest prosty :
Moje drogie dzieci, nigdy nie ufajcie obcym,
Dziewczynki i chłopcy pogaście już światła,
Słuchajcie tego co mówią do was ojciec i matka!
CZYTASZ
Teksty psychopaty
Horrorróżne teksty i wiersze psychopatyczne. Najwyższe notowania:😘😘😘😘 #167- 25.05.2k17 #84- 26.11.2k17