Odzyskałam świadomość. *czyli nie umarłam, świetnie*. Szybko zmieniłam się do pozycji siedzącej i wyplułam wodę. Powoli otworzyłam oczy, ale widziałam tylko plamki. Kiedy oczy przyzwyczaiły się do jasności, zobaczyłam obok siebie Piper i Percy'ego.
- Dobrze, że jesteś cała. - powiedziała Piper - byłaś pod wodą z 2 godziny, już myślałam, że nie żyjesz.
- Co się stało? Gdzie reszta?
- Annabeth i Hedge naprawiają okręt, Jason gasi płomienie, a Leo, Hazel i Frank... oni także wpadli do morza...Percy was szukał, ale znalazł tylko ciebie...
_____________________________Byłam na pokładzie. Nagle trzy wielkie różowe bąble wystrzeliły ze strony prawej burty i wyrzuciły Hazel, Franka i Leona na powierzchnię. Piper zanurzyła się do wody i dała Leo buziaka w policzek. Powiedzieli coś do siebie i weszli na pokład.
Kiedy przebraliśmy się w suche ubrania, cała załoga znalazła się na pokładzie rufowym na śniadaniu. Leo zajął się swoją konsolą, a Hazel i Frank opowiedzieli o ichtiocentaurach i ich obozie szkoleniowym.
- Te ciasteczka są naprawdę dobre - powiedział Jason.
- Tyle masz do powiedzenia? - spytała Piper
- Co? Usłyszałem waszą opowieść. Ichtiocentaury. Wodniki. List do boga rzeki Tyber. Zrozumiałem. Ale te ciasteczka...
- Pycha - dokończył Frank
- To jest niewiarygodnie odrażające - oświadczyła Hazel.
Percy natomiast chciał się dowiedzieć wszystkiego o obozie. Wciąż zadawał sobie pytanie :
- I nie chcieli się ze mną spotkać?
- To chyba chodziło o jakąś podwodną politykę - powiedziała Hazel - ale przede wszystkim zaopiekują się oceanarium w Atlancie. I pomogą chronić "Argo II" podczas rejsu przez Atlantyk.
Percy pokiwał obojętnie głową
- Daj spokój glonomóżdżku! Mamy ważniejsze sprawy na głowie. tylko dlaczego nie wzięli także Leny? - zastanawiała się Annabeth
- Nie wiem - skłamałam
Gdybym tam trafiła, musiałabym opowiedzieć o swoim życiu, a skoro nie mogę mogliby chcieć mnie zabić... A wtedy byłabym zmuszona aby się zdemaskować. Ale na szczęście udało mi się siebie zamaskować.- Rybocentaury powiedziały, że Nico jest w jakiś sposób ważny w naszej misji.
- Nico musi coś wiedzieć o Wrotach Śmierci - powiedziała Piper - Uwolnimy go, Hazel. Zdążymy. Prawda, Leo?
- Powinniśmy dotrzeć do morza Śródziemnego jutro rano. Potem jeszcze jeden dzień żeglugi do Rzymu.
- W takim razie dotrzemy do Rzymu ostatniego dnia, jeśli chodzi o Nica. - dodałam
- A to tylko część problemu. Jest jeszcze Znak Ateny. - oznajmił Percy
Annabeth wyjęła cienki spiżowy dysk.
- To mapa, którą... Nic tu nie ma!
- Tyo jest mapa do znaku Ateny. Więc zobaczyć na może tylko jej dziecko...
- Skąd to wiesz? - spytała Annabeth
- To chyba oczywiste - wymyśliłam na poczekaniu.
Pospiesznie wyszłam i stanęłam przy burcie jak to zwykle robię. Naprawdę martwiłam się o Annabeth, to ona była jedyną osobą w obozie która mnie akceptowała, a jednocześnie się mnie nie bała.
CZYTASZ
Zapomniana - Percy Jackson
FanficPodjąć musi herosów siedmioro wyzwanie, Inaczej pastwą ognia lub burz świat się stanie. Dołączy do nich ta co zapomniana była, Poświęci się, choć wiecznie się kryła Przysięga tchem ostatnim dochowana będzie, A wróg w zbrojnym rynsztunku u Wrót Śmier...