Rozdział 21

306 27 2
                                    

               Stałam przy oknie i z nikąd pojawiła się wizja. Jasper stał za obcą dziewczyną ubraną jak prostytutka. Odwróciła się w jego stronę i zaczęła przed nim rozbierać. Widziałam wszystko, każdy fragment, w którym że sobą spali. Patrzył na nią jak kiedyś na mnie- Jesteś taka piękna- nie mogłam uwierzyć, że zwracał się do kogoś tak jak mówił tylko do mnie. 
            Chciałam, żeby wizja się już skończyła. Jednak trwała. Wciąż trwała. Jasper wrócił z nią do łóżka. Całował w miejsca, które kiedyś dotykał tylko na moim ciele. Brakowało mi sił i poczułam jak upadam na podłogę. Wizja minęła, a ja nie poczułam uderzenia o podłogę, bo ktoś złapał mnie w swoje ramiona. Nie mogłam się uspokoić.
            Nie spodziewałam się tego, że Jasper mnie zdradzi. Spojrzałam w górę i zobaczyłam zaniepokojoną twarz Michaela- Co ci się stało? Alice? Wszystko dobrze? - zapytał, a ja pokręciłam przecząco głową i wstałam z jego drobną pomocą. - Masz trzy sekundy, żeby mi wyjaśnić to, co przed chwilą miało miejsce. Mówiłem do ciebie, a ty byłaś jak posąg, a potem zaczęłaś upadać- odparł. Był naprawdę wystraszony. - Mam dar widzenia- odparłam, a kiedy zobaczyłam, że nic z tego nie rozumie dodałam- Miewam wizje związane z przyszłością lub tym co właśnie robi ktoś z bliskich mi osób, jeśli jest to coś strasznego lub szokującego- wyjaśniłam, a on podszedł do mnie i spojrzał głębiej w oczy- Wiedziałem, że jesteś wyjątkowa, od samego początku wiedziałem. Ja też mam pewien dar- odparł i odsuwając się odrobinę podszedł do dzbanka z kwiatami. Wyrzucił rośliny na podłogę i za dotknięciem palca sprawił, że woda zaczęła zamarzać, a woda zamieniając się w lód rozsadziła dzbanek.
                 Oniemiałam. Michael trzymał w dłoni kawałek lodu w kształcie dzbanka. Podeszłam i dotknęłam zamrożonej cieczy nie mogąc uwierzyć w to co widziałam. Michael uśmiechnął się widząc moją minę. Dotknął lodu, a ten w ułamku sekundy rozpuścił się i woda rozlała się po podłodze. - No i co powiesz? - zapytał, a ja uśmiechnęłam blado- Pierwszy raz widzę taki dar, jesteś niesamowity- wyszeptałam. - Choćmy stąd, porozmawiamy po drodze, na spokojnie- poprosił, a ja skinęłam głową.

                 Szliśmy ludzkim tempem. Jakoś nie umiałam wypowiedzieć na głos tego, że Jasper właśnie mnie zdradził. Zastąpił może odrobinę podobną do mnie smiertelniczą. - To powiesz mi co widziałaś? - zapytał, a ja nie patrząc mu w oczy odparłam- Nie ma o czym mówić, mój BYŁY narzeczony  właśnie mnie zdradził - dobitnie podkreśliłam słowo były. Michael nic nie odpowiedział i milcząc wróciliśmy do domu.

Wieczna miłość nie trwa wiecznieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz