Marinette
Wybiła 12:20,a dzwonek szkolny wydał sygnał oznaczający przerwę i wszyscy poszli do swoich klas rozpakować się,a potem wszyscy wybiegli z klasy na przerwę,a ja wolałam zostać sama w klasie.Obmyślałam plan dotyczący Rudej Sarny.Tylko pytanie brzmiało ,,Czy on da się na to nabrać?" ,,A w sumie i tak sam starał się mnie zaprosić więc powinno pójść po mojej myśli"Moje rozmyślenia przerwał dzwonek...Extra zaraz chemia.Wyjęłam podręczniki i wszystkie inne potrzebne rzeczy i zaczęłam słuchać gadki nauczycielki..
---Po lekcji---
Nareszcie koniec tej paplaniny! myślałam,że zaraz usnę,a co do sarny to jak na razie idzie jak po maśle! Przez całą lekcję był wpatrzony we mnie jak w obrazek,a wracając do rzeczywistości to za chwilę będzie dzwonek i zacznie się kolejna lekcja,ale na szczęście już ostatnia.
drrrrrrrrrrrrrr!!!!- Wywrzeszczał dzwonek.Jak ten dźwięk mnie denerwuje,a czasem ten dźwięk oznacza wolność koniec tej męczarni,ale teraz oznacza rozpoczęcie ostatniej lekcji.
---Po lekcji---
Zaczynałam się pakować.Było już po lekcjach,pozostało tylko zapytać się Nathaniela o której mam być w parku,bo inaczej plan nie wypali.
-To o której się umawiamy? Zapytałam go.
- 15:40? Zapytał,a ja kiwnęłam głową na tak.
-To do 15:40 Powiedziałam
-Tak,pa Marinette.Powiedział
-Pa
Jak myślicie co się stanie w parku? Czy plan Marinette się powiedzie? Tego dowiecie się już wkrótce!
Demon_Ognia_
CZYTASZ
Miraculum: Anioł Ciemności
FanfictionMarinette obchodzi rocznicę bycia z Adrienem.Gdy przychodzi do parku widzi jak Adrien całuje się z Alią. Postanawia wypowiedzieć zaklęcie które zmieni jej całe życie..