- No jasne, ja jestem Connor, to jest Brad, Austin, John - aa czyli ten dupek który siedzi ze mną to John aaaaa to wszystko wyjaśnia - Zack i Victor - wskazywał wszystkich po kolei - jest jeszcze Niall którego zawiesili dzisiaj na miesiąc i Dylan ale jest pewnie w kiblu ze szkolną dziwką Monic - ooo Niall'a zawiesili ? Chociaż jeden kłopot z głowy - A ty jak się nazywasz ?
- Jestem Sky
- Więc Sky .. wiesz że rozmawiając teraz z nami fundujesz sobie nienawiść u większości osób z tej szkoły ? - zapytał mnie Austin
- Szczerze? Ale tak naprawdę szczerze ?
- Tak
-Jebie mnie to. - powiedziałam do niego - A teraz prosimy wszystkich o wyciągnięcie telefonów i włączenie aparatów bo szykuje się niezłe show !!!! - wykrzyczałam na całą stołówkę przez co wszyscy znowu się na mnie patrzą ale wyciągają komórki - Was też to się tyczy - powiedziałam do nich i sama wyciągnęłam telefon z kieszeni
- Po co ?
- Zaraz się przekonasz Zackuś, zaraz się przekonasz - powiedziałam z uśmiechem
Drzwi od stołówki otworzyły się z hukiem z przez nie wszedł albo raczej wbiegł Leo w uwaga uwaga !! W bokserkach w kolorowe misie hahaha. Rozgląda się wokół jakby szukał kogoś lub czegoś. Jego wzrok pada na mnie, a ja patrze na niego z uśmiechem. On za to morduje mnie wzrokiem nadal stojąc na środku stołówki. Wszyscy inni śmieją się i robią mu zdjęcia.
- Wyśle Ci fotki. - krzyczę do Leo. Podbiega do mnie jednocześnie rzucając się na mnie. Jednak odsuwam się w porę, a ten ląduje na stół. Wybuchłam jeszcze większym śmiechem, tak jak cała reszta ludzi w stołówce. - Oj no nie przesadzaj. Wyglądasz słodko hahaha
- Odwdzięcze Ci się - mówi Leo pokazując na mnie palcem
- Nie wątpie - mówię z coraz większym śmiechem
- LEO DO GABINETU !! - krzyczy ktoś na pewno starszy od nas. Odwróciłam się w stronę drzwi i jak się okazało stał tam wkurzony dyrektor .
- No powodzenia stary - powiedział przez śmiech Connor kładąc mu rękę na ramieniu. On tylko odburknął coś pod nosem i poszedł w stronę wyjścia ze stołówki jednocześnie obrzucając mnie wściekłym spojrzeniem.
- O boże jesteś genialna !! - krzyczy cała szkolna ekipa
- Mówiłam że nie pożałujecie
- I nikt nie pożałował tak pięknej akcji . Szacun - powiedział ktoś stojący za mną
- A tak właśnie . Mówiłem Ci już - powiedział Connor stając koło niego - to jest Dylan. Dylan to jest Sky - czekaj on mi przypomina kogoś
- Ser libre ... ( być wolnym )- powiedziałam słowa cytatu
- No puede mentir ( to móc nie kłamać ) - dokończył. - Jak mogłem się nie domyślić, tylko ty wymyślasz tak idiotyczne zakłady
- Jesteśmy w tym na równi - wybuchliśmy śmiechem i przytuliliśmy się do siebie
- Co ty tu robisz Sunny ? Nie powinnaś być gdzieś indziej ? - zapytał
- Może i powinnam , zresztą ty chyba to samo co ?
- Ktoś nam dzisiaj po raz kolejny wytłumaczy o co chodzi ? - Connor wtrącił się nam do rozmowy
- Ta oto tu dziewoja stojąca koło mego boku - powiedział za co dostał z łokcia w żebra - ejj ała no dobra. Sky jest daleką kuzynką, ale w starym mieście traktowaliśmy się jak rodzeństwo . I stąd się właśnie znamy
- O bożę czy ty większość tej szkoły znasz ? - zapytał John
- No ciebie nie znałam więc nie marudź . A tak serio to znam w tej szkole tak pi razy drzwi chyba z pięć osób .
- O matko ... - nie dokończył bo przerwał mu dzwonek
- Ejj Dyli w której jesteś klasie ? Ja w A
- Tej samej co ty . Ale nie było mnie wcześniej bo musiałem ''coś '' załatwić.
- Więc skoro już jesteś to siedzisz ze mną. Musimy poplotkować bo dawno się nie widzieliśmy.
- Spoko
- Więc chodź - powiedziałam wskakując mu na barana - Ruszaj mój wierny rumaku !! - wykrzyczałam na co on tylko pokiwał głową
- Ty się chyba nigdy nie zmienisz
- Nie mam takiego zamiaru - powiedziałam uśmiechając się
* Time Skip *
Wychodzę z garażu w którym zaparkowałam. Nagle słyszę piosenkę którą mam ustawioną na dzwonek
- Cześć Sunny podrzucić Cię do domu czy wracasz na piechtaka ?
- Cześć Dyli. Możesz mnie podrzucić. Czekam przy bramie
- Ok będę za minute
Zamknęłam bramę i wyszłam przed bramę, po chwili przyjechał Dylan.
- Elo - powiedziała otwierając drzwi i wsiadając na miejsce pasażera
- Elo, co durny braciszek dalej nie wie kim jesteś i co robiłaś gdy Cię nie było ? - powiedział ruszając autem, i wybuchając śmiechem
- Błagam Cię, idiota nawet nic nie podejrzewa
- Nigdy nie był zbyt inteligentny
- I raczej nie ma co liczyć na poprawę. A właśnie ! Jak to się stało że jesteś w szkolnej ekipie ? Haha jakoś kiedyś nie za bardzo za nimi przepadałeś
- Tak ale wziąłem to na rozum i ogarniasz ?! Wiesz ile przy tym jest przywilejów ; nie muszę zadawać się z kujonami, mam laski od ręki, pozycję i nikt już się mnie nie czepia
- Wtedy też nikt się nie czepiał haha wszyscy się bali do nas podejść
- Niby i racja haha. Dobra pogadamy jeszcze jutro w szkole bo jesteśmy już na miejscu
- Dobra bajo ! - powiedziałam wychodząc
- Baj ! - pomachał mi i pojechał w swoją stronę a ja weszłam do domu. Od razu gdy tylko weszłam przez próg i zamknęłam drzwi było słychać rozmowę.
- Stary po cholerę ona tu przyjechała - powiedział chyba Liam - może wygląda trochę inaczej i inaczej się zachowuje ale to dalej jest ta sama twoja nudna, kujonowana, gruba i dziwna siostra. Przecież jak ktoś na nią krzyknie to się popłacze - w tym momencie weszłam do salonu
- Słysze że mnie obgadujesz - na moje słowa podskoczył i wszystkie twarze zwróciły się w moją stronę i okazało się że byli tam jeszcze jacyś koledzy Louis'a , za to ja na spokojnie usiadłam na fotelu który stał przeciwko nich - Spokojnie mów dalej, czuję się sławna i tym bardziej zdziwiona, że wielmożny Liam o mnie opowiada.
CZYTASZ
Nowa Ja
AçãoSky przeprowadza się po latach do znienawidzonego przez siebie brata. Co się stanie w starym mieście ... Jak zmieni się kontakt z bratem ... Co ze skrywanymi tajemnicami... Co się stanie gdy ujrzą światło dzienne... Zapraszam do czytania Nowa Ja Ws...