I wtedy to się stało..... pocałował mnie. W pierwszej chwili nie wiedziałam co się dzieje ale , gdy odzyskałam świadomość oddałam pocałunek. Staliśmy tak kilka minut po czym weszłam do domu. Odrazu weszłam do mojego pokoju i po chwili odpłynęłam do krainy morfeusza. Obudziłam się o godzinie 13.30. Jakie to szczęście ,że jest sobota i nie muszę iść do szkoły. Nie myśląc o niczym wzięłam laptopa i zaczęłam oglądać kolejny odcinek mojego ulubionego serialu. Taty nie ma w domu bo pojechał do pracy a potem ma jakąś imprezę firmową , pewnie dzisiaj u mnie w domu będzie impreza. Nagle usłyszałam , że ktoś dzwoni do drzwi. Natychmiast wyszłam z łóżka , zaplątując się w kołdrę , zrzucając przy tym laptopa i upadając na podłogę z głośnym hukiem. Po kilku minutach byłam już przy drzwiach i przekręciłam klucz w zamku aby je otworzyć. W progu stał Jake , który zaczął się śmiać gdy mnie zobaczył, w sumie nie codziennie widzi się dziewczynę ubraną w jednoczęściową pidżamę biało-niebieskiego jednorożca.
Po chwili zaczęłam się śmiać razem z chłopakiem jednocześnie wpuszczając go do mieszkania.
-Dlaczego przyszedłeś do mnie z samego rana?
-Amy przecież jest już 16.00!
-No wiem ale to przecież tak wcześnieeeee.
-Dobra nie denerwuj mnie tylko ubieraj się i wychodzimy na dwór leniuchu.
-Ehh....no dobra daj mi 20 min.
Po tych słowach poszłam do swojego pokoju po jakieś ubrania było nawet ciepło więc wyjęłam z niej crop top z adidasa i krótkie jasne jeansowe spodenki. Włosy rozczesałam i zrobiłam z nich dwa warkocze.
Po tak "wielkich" przygotowaniach mogłam wyjść z domu. Zamknęłam drzwi na klucz i poszliśmy do pobliskiego parku na spacer. Chodziliśmy tak kilka godzin ,aż w pewnym momencie zapytał mnie czy chcę iść z nim w następny weekend do jego kolegi na domówkę. Bez wahania zgodziłam się. Pochodziliśmy po parku jeszcze z godzinę i potem Jake poszedł mnie odprowadzić. Pocałowałam chłopaka w polik na pożegnanie i zniknęłam za dużymi dębowymi drzwiami. Poszłam oczywiście do kuchni zrobić kolację , a następnie poszłam do swojego pokoju po ubrania i weszłam do dużej łazienki która znajdowała się tuż obok mojego pokoju. Odkręciłam w wannie ciepłą wodę i wlałam jakiś tam olejek i sól o zapachu lawendy. Gdy wanna była już pełna piany weszłam do niej i byłam , aż do szyi zanurzona w pięknie pachnącej pianie. Po około 2 godzinnej kąpieli otuliłam się puchatym ręcznikiem i zaczęłam suszyć włosy. Ubrałam się w mój ulubiony strój czyli długa i szeroka koszulka i do tego majtki. Gdy weszłam do pokoju dostałam sms-a , dziwne że nie mam zapisanego tego numeru
Od: Nieznany
Nieźle wyglądasz w tej bluzeczce , ale lepiej byś wyglądała bez niej.Gdy to przeczytałam zaczęłam wyglądać przez okna czy nigdzie nikogo nie ma i nie było... Trochę to dziwne ale postanowiłam zignorować tą wiadomość. Po czym opadłam zmęczona na łóżko i po kilku sekundach zasnęłam.
CZYTASZ
Bad girl
Dla nastolatkówDziewczyna żyjąca na całego bez zasad i bez zobowiązań. Po śmierci matki zaczęła pić i palić lecz nikt się tym nie przejmuje bo jest ona już prawie dorosła.