Dziewczyna żyjąca na całego bez zasad i bez zobowiązań. Po śmierci matki zaczęła pić i palić lecz nikt się tym nie przejmuje bo jest ona już prawie dorosła.
Zasnęłam dosłownie na kilka minut , więc obudziłam się o 22.30 i przypomniałam sobie ,że dzisiaj miałam zrobić imprezę. Z firmowych imprez tata nigdy nie wraca do domu tylko ZAWSZE nocuje wtedy u kolegi kolejnego dnia idzie do pracy i wraca wieczorem. Odrazu złapałam za telefon i napisałam na mojej tablicy na fb , że zapraszam wszystkich na imprezę i u mnie za 30 min , żeby brali ze sobą jakieś dobre alko i zapraszali więcej osób (co jest niemożliwe bo mnie zna całe miasto i mam wszystkich w znaj na fb). Zaczęłam się ogarniać zrobiłam dosyć mocny makijaż włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczanie i wyjęłam z szafy moją ulubioną miętową sukienkę z bardzo dużym wycięciem na plecach oraz moje ulubione czarne szpilki
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po moich jak dla mnie bardzo szybkich przygotowaniach bo zajęło mi to 15 min zeszłam do kuchni aby zrobić popcorn i otworzyłam barek z alkoholem aby wyjąć z niego pięć litrowych butelek wódki i jakieś tam whisky , bimber i oczywiście mój ulubiony likier kokosowy. A z pod mojego łóżka wyjęłam dwie kraty piw ( tak jak zawsze wielce przygotowana jestem na takie imprezy XD ). Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi , więc szybko je otworzyłam i oczywiście jako pierwszy przyszedł Jake , a po około 10 minutach była już tak mniej więcej 1/3 szkoły. Ludzie przynieśli całą masę alkoholu zaczynając od piw ( które dla mnie nie są alkoholem) idąc dalej przez najróżniejsze wódki po likiery bimbry whisky oraz wina. Wszyscy już byli dosyć mocno napici oprócz mnie i Jake'a bo narazie po tych 30 minutach jeszcze nic nie wypiliśmy i wtedy podeszłam do stołu wzięłam z niego dwie litrowe butelki wódki i wręczyłam jedną chłopakowi , a drugą otworzyłam i wzięłam łyk alkoholu. Po 10 minutach wypiliśmy już całe butelki co zresztą było po nas widać , ale jak się bawić to się bawić i wzięłam nam na pół jeszcze likier kokosowy. Wszyscy się świetnie bawili tańczyli , śpiewali , niektórzy poszli do basenu , który miałam za domem a niektórzy nawet walili do nosa podeszłam do kilku starszych chłopaków , ktorzy mieli fetę i kryształ. Zapytałam się ich czy też mogę to zrobili mi krechę z fety i wręczyli zwiniętą w rulonik 100 złotówkę. Włożyłam niewielki kawałeczek do nosa zatkałam drugą dziurkę i wciągnęłam nosem powietrze razem z białym proszkiem. Gdy już skończyłam wróciłam do Jake'a i wtedy nie wiem dlaczego pociągnęłam go za rękę i poszliśmy do mojego pokoju na piętrze. Odrazu gdy weszliśmy przygwoździł mnie do ściany i zaczął całować. Potem zaczął powoli schodzić na moją szyję zostawiając na niej chyba ze trzy malinki , jedną rękę trzymał na moim policzku a druga bezwładnie mu opadała. Staliśmy tak około 5 minut po czym rzucił mnie na moje łóżko. Położył się na mnie i znowu zaczął całować , a jedną rękę włożył pod moją sukienkę.
- Amy ślicznie wyglądasz w tej sukience , ale jeszcze lepiej byś wyglądała bez niej- wyszeptał między pocałunkami
Wtedy przypomniałam sobie , że już to kiedyś gdzieś słyszałam lecz teraz to nie miało większego znaczenia gdzie i kiedy. Żyłam chwilą , nic ani nikt mnie teraz by nie powstrzymało przed niczym. Po jakichś dziesięciu minutach zostaliśmy już w samej bieliźnie i w tamtym momencie Jake rozpiął mój stanik , który zdjęłam i rzuciłam w kąt pokoju. Po chwili zdjął swoje bokserki i zobaczyłam to i owo co miał. Powiem , że byłam pod wrażeniem po chwili moje majtki również podzieliły los stanika i wylądowały w kącie pokoju i w tym momencie gdy zaczęliśmy (wiadomo co) urwał mi się film...
