Rozdział #8

31 1 0
                                    

W pewnym momencie poczułam ogromny uścisk na biodrach lecz nim zdążyłam coś powiedzieć ktoś zakrył mi usta jakąś dziwnie pachnącą chusteczką i w tej chwili straciłam świadomość. Gdy oprzytomniałam byłam zamknięta w jakimś ciasnym pomieszczeniu. Nie miałam siły się ruszyć byłam cała obolała po tym wszystkim. Nagle do pomieszczenia wszedł jakiś chłopak w kominiarce. Nie odezwał sie nawet słowem po prostu zostawił mi jedzenie i picie , a następnie zamknął za sobą drzwi na klucz. Po kilku godzinach doszłam do siebie i dokładniej przyjrzałam się pokojowi w którym się znajdowałam. Był to niezbyt wielki pokój z białymi ścianami stolikiem toaletą umywalką prysznicem i łóżkiem. Czyli wszystko co najważniejsze miałam w pokoju oprócz wolności... A no tak zapomniałabym zabrali mi telefon... nie mam żadnego kontaktu ze światem. Chociaż przy porwaniu to jest przecież podstawa , żeby pozbawić ofiarę kontaktu ze światem. Powoli wstałam z łóżka , wzięłam ze stołu talerz z jedzeniem i zaczęłam jeść. Byłam tak głodna, że słowami nie da się tego opisać. Umyłam się i usnęłam na niezbyt wygodnym łóżku. Mijały sekundy... minuty... godziny... dni... może już nawet i tygodnie od kiedy jestem tu zamknięta. W tym momencie wszedł ten sam chłopak w kominiarce co zawsze dał mi jedzenie i radio? No ok nie zwracając uwagi na posiłek włączyłam radio. Akurat były wiadomości "Dzisiaj mija miesiąc od kiedy Amy Watson została uprowadzona. Służby mundurowe ciągle szukają dziewczyny lecz bezskutecznie.

-Co?! Siedzę już w tej jebanej dziurze miesiąc?! A tak pozatym kim Ty kurwa jesteś?

Chłopak tylko się uśmiechnął i podszedł do mnie bliżej.

-Kurwa odpowiedz mi! Kim Ty do cholery jesteś?!

W tym momencie chłopak zdjął kominiarkę.

-M-M-Mike!?

Bad girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz