@alexdal: wiesz, jeśli miałaś zamiar nie przyjść to mogłaś napisać
Przetarłam oczy i wzięłam do ręki telefon, a moje ręce drżały.
@grayrainbow: co?
@alexdal: nie udawaj głupiej, Melody. Nie było tam praktycznie żadnej dziewczyny o różowych włosach.
Oh
Poczułam dziwne ukłucie w sercu. Dosłownie jakby ktoś je zmiażdżył i wyrzucił. Przecież byłam tam, a zreszta ludzi nie było aż tak dużo...
@grayrainbow: byłam tam, Alex...
@alexdal: najwidoczniej nie zwróciłem uwagi na ciebie
Ałć
@grayrainbow: :)
@grayrainbow: miło
@grayrainbow: to twój problem
@graytainbow: proszę cię, nie pisz juz do mnie@alexdal: jasne, tylko powiedz mi gdzie stałaś to postaram sobie ciebie przypomnieć
Nawet nie spostrzegłam kiedy po moich policzkach zaczął spływać wielki strumień łez.
@grayrainbow: na boku, blisko głośników... Daj mi spokój, proszę
@alexdal: okej
@alexdal: Pa
@alexdal: i jeszcze jedno
@alexdal: zdrowiej, Melody :)Widział mnie.
A jednak.
Dlaczego mi to zrobił? Pojawił się, myślałam że mogę mu zaufać, a on potraktował mnie jak śmiecia.Kolejną godzinę spędzałam w wannie z żyletką. Jego słowa tak bardzo raniły. Już nie dlatego, że coś dla mnie znaczył. Dlatego, że mnie widział i to najprawdopodobniej przez moją chorobę tak mnie potraktował. To było... nieludzkie. Czułam się jak wyrzutek i idiotka. Naprawdę chciałam umrzeć. Kiedyś, gdy byłam smutna oglądałam vines Camerona, a teraz nie wiem czemu, ale czułam, że to nie jest idol dla mnie. Ta więź, która była tylko zresztą z mojej strony została przerwana. Czułam jakbym go znała i to najbardziej mnie dziwiło. I niestety czułam, jakbym znała jego złą stronę.
Postanowiłam skończyć z tym przesadnym angażowaniem się w idoli i znajomościami przez internet. Zablokowałam Alex'a i wyłączyłam powiadomienia o postach Camerona na Twitterze.
Poczułam ulgę i jakiegoś rodzaju wolność.
CZYTASZ
O czym piszą fanki? || Cameron Dallas
FanficKiedy Cameron Dallas chcę poznać jedną z fanek, a ona nieświadomie z nim pisze...