Wszystko jest możliwe..

23 4 3
                                    

Wróciłam do domu wzięłam szybki prysznic i pojechałam po Lucasa.
W końcu dziś wychodził ze szpitala.
Weszłam do środka przywitałam się z pielęgniarką i weszłam do pokoju w którym on leżał.

- Hej - rzuciłam na wejściu.

On tylko na mnie spojrzał, podszedł do mnie i przytulił. Szybko odwzajemniłam uścisk.

- Hej piękna - powiedział.

- To co jedziemy? - spytałam.

- Jasne. Wejdziemy jeszcze po wypis - powiedział po czym wziął torby i otworzył drzwi, a ja stałam jak głupia - To idziesz czy chcesz zostać? - spytał.

- Idę idę - powiedziałam i zrobiłam coś głupiego i najlepszego co mogłam zrobić.. Stanęłam na palcach, chwyciłam go za kark i pocałowałam- Cieszę się,że nic Ci nie jest - powiedziałam a on zamknął mnie w czułym uścisku.

- Chodź. Dokończymy to później - szepnął.

Weszliśmy do gabinetu wzięliśmy wypis i wyszliśmy. Szybko poszło.
Lucas włożył swoje torby do bagażnika i usiadł po stronie pasażera. A ja ruszyłam przed siebie..

- Lubisz szybką jazdę co nie. To najnowsze Camro i według mnie najlepsze - powiedział.

- To mamy takie same zdanie. Kocham szybko jeździć - odpowiedziałam.

- Tylko uważaj żeby się nie zabić. Twój licznik mówi sam za siebie piękna - szepnął.

- Shey mną to ty się nie przejmuj. Zawsze tak jeżdżę jeszcze nigdy nie spowodowałam wypadku - odpowiedziałam.

- No wierzę Ci. Tylko bądź ostrożna.

- Co się stało z twoim motorem? - spytałam.
Po co się pytam skoro wiem że to coś zwane motorem już nigdy nie pojedzie.

- Gówno z niego zostało. Wszystko to moja wina.

- Nie mów tak.

- Nie kłóć się.

- Będę.

- W takim razie ja też. To wszystko była moja wina. Zniszczyłem własny motor i nie wiem co się dzieje z tamtą dziewczyną. Była niesamowita.

- Zanajdziesz ją nie bój się - powiedziałam.

- Mam taką nadzieję. To gdzie jedziemy?

- Do mnie. Zostaniesz u mnie na kilka dni przecież obiecałam doktorowi się Tobą zaopiekować - powiedziałam.

- No jasne tylko nawet do toalety ze mną chodź bo kibel mnie może wyciągnąć haha - powiedział i wybuchnął śmiechem.

- Jeśli moja troska będzie dla Ciebie nie wystarczającą no to nawet tam z Tobą pójdę haha.

W przeciwną stronę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz