1

11.4K 342 28
                                    

Nazywam się Camelia i mam 14 lat. Jestem średniego wzrostu długowłosą brunetką o niebieskich oczach. Mój brat Luke (18lat) to bardzo wysoki brunet o dobrze zbudowanej sylwetce. Poza tym moja mama Jessica o blond włosach ciągle płacze po stracie męża. Tak cztery miesiące temu mój tata miał wypadek. Kiedy rano wyszedł do pracy przechodząc przez pasy potrącił go rozpędzony motocyklista umarł na miejscu. Kilka dni temu przeprowadziłam się z rodziną do Los Angeles. Zawsze byłam bardzo pozytywną osobą, uśmiechałam się nawet gdy miałam jakiekolwiek problemy.

Dziś mój pierwszy dzień w szkole. Jest luty dlatego trudno będzie mi się zaaklimatyzować w nowej szkole. Nowi nauczyciele, nowi koledzy. Bardzo boję się tego spotkania ponieważ zawsze będę tą "nową" wszyscy będą traktowali mnie inaczej.

Obudziłam się o 06:00 do szkoły miałam zaledwie 5 min drogi. Lekcje zaczynają się o 07:50, więc miałam jeszcze sporo czasu. Zeszłam na dół, żeby zrobić sobie coś do jedzenia, postawiłam na omlety z owocami i czekoladą. Wyjęłam z szafki patelnię, przygotowałam ciasto, a następnie zaczęłam smażyć moje ulubione placuszki. Pokroiłam owoce, rozpuściłam czekoladę, a następnie zaczęłam nakładać porcję. Usłyszałam jakieś odgłosy, więc się odwróciłam zobaczyłam tam mojego brata Lucka. Wchodząc do kuchni powiedział:
- Mmm. Jak pięknie pachnie. A cóż to moja kochana siostrzyczka robi do jedzenia?
- Od kiedy Ty taki miły jesteś?- odpadłam witajac się.
- Od zawsze. Co dzisiaj jemy? Zrobiłaś mi coś?-zapytał uśmiechnięty.
- Tak zaraz Ci podam siadaj do stołu.

Z Lukiem bardzo dobrze się dogaduje, zresztą on ze mną też. Nakrylam do stołu i podałam posiłek. Kiedy już zjedliśmy poszlam do swojego pokoju  wybrać odpowiedni strój. Wybrałam białą koronkową bluzkę i jeansy z dziurami. Położyłam ubrania na łóżku i poszłam do łazienki. Umylam moje długie ciemne włosy oraz całe ciało. Ubralam się, uczesałam i wyszuszyłam włosy. O 07:35 byłam już gotowa. Postanowiłam pójść trochę wcześniej do szkoły, więc ruszyłam w drogę.
Kilka chwil później byłam już na miejscu. Poszłam do sekretariatu odebrać plan lekcji. Przywitała mnie bardzo miła sekretarka. 
- Ty zapewne jesteś Camelia Black?- zapytała.

Niepewnie skinelam głową dała mi plan moich zajęć i wezwała przez radiowęzeł jakąś dziewczynę. Po chwili drzwi otworzyły się i ujrzałam piękną blondynkę.
- Hej - powiedziała - ja jestem Anastazja, ale mów do mnie Ana. Oprowadzę Cię po szkole.
- Cześć - odpowiedzialam uśmiechając się - ja jestem Camelia.

Ana oprowadzila mnie po szkole bardzo mi się tam podobało. Po korytazu rozbiegl się dzwonek na lekcje. Pierwszą miałyśmy matematykę. Dziewczyna zaprowadziła mnie pod klasę. Za chwilę przyszedł nauczyciel, gdy weszliśmy do klasy przedstawilam się wszystkim i usiadłam z Aną.

***
Po powrocie do domu byłam bardzo zadowolona z dzisiejszego dnia. Przywitalam się z mamą i poszłam do swojego pokoju.

Wieczorem zajrzał do mnie Luke
- Hej młoda. Jak tam pierwszy dzień w szkole?
- No Hejka. Dobrze poznałam kilka osób. A u Ciebie?
- Też. W sobotę są moje urodziny więc zaproszę kilku moich kolegów. Nie będziesz miała nic przeciwko?
- Jasne że nie.- odparlam
- Okej. Ja lecę spać dobranoc.
- Dobranoc.- Odparlam po czym poszłam spać.

############
Hejka. To moja pierwsza książka. Przepraszam za moje błędy. Proszę o 🌟 i komentarze. Pa pa buziaczki😘

Przyjaciel Mojego BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz