Ostatnia piłka, ostatni atak. Czy moim skrzatom uda się w końcu wygrać złoto? Czekali na nie od tyłu lat. Karol mówił mi, że jest to jego spełnienie marzeń, oczywiście po MŚ które jak wiecie ma już za sobą.Kacper odbiera piłkę, ta leci w stronę Nicolasa, ten jednak wystawia ją za siebie prosto do Mariusza Wlazłego! Szampon sprytnie omija blok przeciwnika i zdobywa punkt! Tym oto sposobem PGE Skra Bełchatów zostaje mistrzem Polski 2018!
Ogromna radość jak i ze strony kibiców i ze strony samych siatkarzy. Wszystkie skrzaty są w kółku i podskakują radośnie. Później każdy z każdym zbija piątkę lub tak jak to postąpił Karol biegnie do swoich połówek. Kiedy mój siatkarz podbiegł, podniósł mnie i obkręcił z kilka razy. Później złożył na moich ustach delikatny pocałunek.
- Ola, wreszcie nam się udało! - krzyknął szczęśliwy środkowy. - To dzięki Tobie!
- Ja nic nie zrobiłam. Chociaż... - zaczęłam się śmiać. - To wszystko wasza zasługa. To wy rozgrywaliście każdą możliwą akcję. Ja tylko tutaj siedziałam i z całych sił wam kibicowałam.
- Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało, wiesz o tym? - spojrzał mi w oczy i pociągnął za sobą w stronę chłopaków z drużyny.
Karol
Po ostatniej akcji w dzisiejszym meczu nigdy nie byłem taki szczęśliwy. Jeszcze ta świadomość, że już za chwilę poproszę o rękę swoją dziewczynę. Przygotowywałem się na tą chwilę bardzo długo. Dopiero Buszek uświadomił mi, że wreszcie przyszedł już ten czas. Czas na to, by podjąć decyzji o swojej przyszłości.
Zabrałem Olę na parkiet, do chłopaków. Zostawiłem ją na chwilę z Arturem, a sam poszedłem po mikrofon jak i po pierścionek. Chyba nikt nie zauważył, że zniknąłem na te kilka minut. Każdy bawił się w najlepsze. Nasi wierni kibice, którzy przyjechali z Bełchatowa do Kędzierzyna specjalnie na nasz mecz, mimo tego że praktycznie stanowią 1/10 z tej hali nie przestali krzyczeć i cieszyć się z naszej gry. Jestem dumny z tego powodu, że mogę reprezentować ten piękny klub, którym jest Skra Bełchatów.
Wziąłem wszystkie potrzebne rzeczy i ruszyłem w stronę moich bliskich. Bardzo się stresuję. Nie wiem czy wszystko pójdzie po mojej myśli. Rafał zapewniał mnie, że Ola mnie kocha, tylko ja nie wiem czy kocha mnie na tyle aby zawrzeć ze mną poważny związek.
- Cześć, pewnie mnie znacie już. Bardzo was przepraszam, że jeszcze teraz będziecie musieli znosić moją osobę. - zaśmiałem się, a po chwili na hali też można było usłyszeć śmiechy kibiców. - Wziąłem ten mikrofon, ponieważ dzisiaj jest najważniejszy dzień w moim życiu. Mianowicie. - teraz zwróciłem się do mojej dziewczyny. - Olu, znamy się już ponad dwa lata. Chciałem się zapytać czy... Czy zostaniesz moją żoną?
Po chwili ciszy, Ola daje mi odpowiedź. - Tak... Pewnie, że tak!
Po hali roznoszą się okrzyki radości. Dziennikarze usiłują nam robić zdjęcia tego wspaniałego momentu. Wreszcie dochodzi do długo oczekiwanego pocałunku, po calutkiej hali gwizdy, oklaski i krzyki gorzko gorzko.
Uwielbiam swoich kibiców. Uwielbiam swoich przyjaciół jak i z klubu i z życia prywatnego. Uwielbiam swoją narzeczoną. Uwielbiam swoje życie.
Nazywam się Karol Kłos. Przedstawiłem wam moją historię z moją żoną. Mamy się dobrze. Mimo, że od zaręczyn minęło sporo czasu.
Życzę wam spokojnych i radosnych chwil w waszym życiu. Chcę dla was jak najlepiej, dlatego w następnym sezonie post się dać z siebie 200%
Dziękuję za wsparcie!
Jesteście NAJLEPSI!!
----
To jest oficjalny koniec książki Message With Volleyball Player.Szkoda, że muszę ją kończyć. Bardzo fajnie mi się ją pisało. Teraz zajmuję się pisaniem książki o Dawidzie Konarskim i Łukaszu Piszczku.
Dziękuję jeszcze za prawie 3 tysięce wyświetleń i 700 gwiazdek. Osobą, które komentowały 💗💗 Dziękuję z całego serca!! Jesteście najlepsi!
Mam nadzieję, do zobaczenia niedługo?
Skrzatskry 😘😘
CZYTASZ
Message with Volleyball Player ✔
FanfictionCo by było gdyby... Pewnego dnia napisał do ciebie siatkarz?