24

1.3K 72 5
                                    

Karol:

Ja: Artur, możesz do mnie wpaść za godzinę albo szybciej?

Artur:  Spoko brachu, a coś się stało?

Ja: Opowiem Ci wszystko jak przyjedziesz, dobra? 

Ja: Tutaj bym się chyba nie zmieścił z tekstem -.-

Artur: No to ja będę u ciebie za jakieś pół godzinki

Ja: Spoczko loczko 

Artur: Ok? haha 

Artur: Coś jakiś dobry humor dzisiaj masz :D

Artur: Czy to nie przypadkiem zasługa Oli?

Ja: Dowiesz się w swoim czasie

Ja: O ile wszystko pójdzie dobrze z planem...

Artur: Szykuje się chyba coś dobrego, co nie? Karollo hehe 

Ja: Jakoś ci się chyba do mnie nie spieszy co?!

Ja: A to jest dla mnie bardzo ważne 

Artur: Już się ubieram mordo

Pół godziny później Szalpuk był już u mnie. Opowiedziałem mu o tym całym dzisiejszym wydarzeniu związanym z Olą. 

-Ale, że to chcesz się jej oświadczyć- spytał ze zdziwieniem Artur. 

-Co?!- krzyknął Karol. - Ja chcę się jej tylko zapytać czy nie zostanie moją dziewczyną durniu. Na to jeszcze przyjdzie czas, nie martw się. 

-Ty wy serio tak na poważnie z tym kochaniem się?- zaśmiał się Szalpuk, a Kłos skarcił go wzrokiem. 

-Ja tak, tylko nie wiem czy ona. -spuścił głowę na dół i zaczął przyglądać się swoim wielkim stopą. -Dowiem się w poniedziałek. 

-Spotykasz się z nią w poniedziałek?

-Te spotkanie mam zaplanowane już co do sekundy mój przyjacielu. 

-------

Dzisiaj dwa <3 

Skrzatskry :*

Message with Volleyball Player ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz