Drugi stasimon

32 4 1
                                    

-Halo?
-Hej, Ondon. Dzwonię, bo jutro wyjeżdżam.
-I co, mam ci przywieźć strój kąpielowy?
-Nie ma takiej potrzeby, idziemy do Eldorado.
-Którymi drzwiami?
-A co? Jesteś ciekawy?
-Grzeczniej, dzieciaku.
-Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
-Mam ci pomóc, czy nie?
-Przyjdź z niewielką grupą najlepszych łowców jutro o szóstej.
-Gdzie?
-Pod cukiernią Chubber'a. Zablokuję drzwi kamieniem.
-Myślisz, że to wystarczy?
-Myślenie to potężna siła, Ondon. Zobaczysz, że myśląc pokonamy jeszcze Klub Podróżników w Wyobraźni. Zemsta nadchodzi.

--------------------------
Cześć! Troszkę czasu mi zeszło na obozie konnym, ale teraz mam już nowiutki rozdział. Tak wyjątkowo w środę. Bo czemu nie?

Ulysses Moore: Wędrowcy ZdumieniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz