#35

687 20 0
                                    

Kilka dni później

Nasz wyjazd dobiegł końca i trzeba wracać do naszych domów.Bardo się ciesze z tego wyjazdu ponieważ był w świetnym miejscu ze świetna ekipą i nowo poznanymi ludźmi.
Wszyscy zaczęliśmy zanosić nasze spakowane walizki do auta Remka żegnając się z pięknym widokiem zachodu słońca który odbijał się w jeziorze.
Będzie mi szkoda opuszczać to miejsce bo powiązały się tu cudowne chwile i wspomnienia.Dziadkowie Agaty to prawdziwi szczęściarze mający taki piękny dom w tak cudownym miejscu gdzie widoki są nie do opisania.
No ale cóż wszystko co dobre szybko się kończy.

Mieliśmy już wszystko spakowane i mogliśmy ruszać w drogę.Jednak musieliśmy uwiecznić tą chwilę dlatego całą ekipą zrobiliśmy sobie kilka fotek na tle zachodu słońca oraz jeziora.
Po skończonej ,,sesji'' wszyscy kierowaliśmy się do auta.Agata tylko na koniec upewniła się czy zamknęła dom po czym wróciła do nas i mogliśmy wracać do Wodzisławia Śląskiego.

Co kilka godzin była zmiana kierowcy i przerwa na wyprostowanie kości i nabranie sił do dalszej jazdy.Powrót jednak okazał się dużo szybszy niż sam przyjazd ponieważ wracaliśmy w nocy kiedy to ruch na drogach był znacznie mniejszy.Dlatego już po 7 godzinach byliśmy w Wodzisławiu.
Remek poodwoził wszystkich pod ich domy żegnając się.Wszyscy byliśmy wykończeni i zmęczeni podróżą.

Kiedy Remek był pod moim adresem pożegnałam się z nim pocałunkiem w usta po którym Remek pomógł mi z bagażem.
Zmęczona otworzyłam dom zostawiłam w przedpokoju walizkę i ostatkami sił doczłapałam się do swojego pokoju gdzie stało moje łóżko.Rzuciłam się na nie z impetem i nawet nie wiem w którym momencie zasnęłam.

Następnego dnia

Obudziłam się jak nowo narodzona.Tego właśnie potrzebowałam.Porządnie się wyspać.Spojrzałam na zegarek który wskazywał godzinę 14.Długo spałam-Pomyślałam. Wziełam ze sobą jakięś wygodne ubrania i poszłam pod prysznic. Po skończonej czynności napisałam na facebooku na grupie w której znajdował się Remek,Szumi i Agata.

JA:
Jak tam po podróży wyspani?

Agata:
Weź nic nie mów pospałam sobie do 10 a potem przyjechali moi kuzyni którzy nie dali mi pospać i jedyne co chcieli to grać ze mną w gry karciane.

Szumi:
No to u mnie sąsiad od 8 godziny centralnie przed oknem zaczął kosić trawnik.No myślałem że zwariuje.

Ja:
To chyba ty miałeś z nas najgorzej i namniej snu.A ciekawe co z Remkiem

Szumi:
Znając życie ten pewnie jeszcze śpi w najlepsze.Ale należy mu się w końcu po ostatniej przerwie on jechał już całą drogę prosto do naszych domów.

Agata:
Dobra ja uciekam kuzyni znowu chcą grać POMOCY!!

Szumi:
hahaha dasz sobie radę.Bo ty niania zawodowa.Dobra ja też uciekam może jeszcze zasnę bo ziewam co kilka minut.Trzymaj się :D

Ja:
No cześć i dobranoc :D

################################
Moi drodzy to tyle.Książka dobiegła końca.Dziekuję wszystkim którzy wytrwali do całości.
Mam nadzieję że cała ta książka wam się podobała :)
Na sam koniec chcę wam podziekować za kazdą gwiazdkę i komentarz które dają kopa do dalszego pisania.Dziękuje za 3.72 k wyświetleń <3

To chyba tyle.Myślę że MOŻE jeszcze się spotkamy w jakiejś książce które będę chciała napisać a tymczasem dziękuję za wszystko i trzymajcie się misie :*

Aa i takie pytanie.Chciałby ktoś zrobić mi okładkę do tego opowiadania? Jeśli byłby ktoś chętny niech pisze na priv co i jak :D a będę wdzięczna  

Zaufać na nowo |ReziOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz