#3

1.3K 49 6
                                    

Kolejny dzień i kolejna codzienna rutyna.Wstałam wziełam prysznic,wysuszyłam włosy,zrobiłam swój delikatny makijaż (czyli podkład,tuż do rzęs,pomadka ochronna)
Ubrałam się w szare spodnie a do tego niebieską bluzę przez głowę z jakimś nadrukiem.Ze swoją torbą zeszłam do kuchni gdzie zrobiłam sobie płatki z mlekiem.Przed wyjściem do szkoły założyłam swoje czarne botki i swoją parkę.Zrobiłam ostatnie poprawki i wyszłam z domu podczas drogi standardowo słuchałam muzyki do puki ktoś nie zatrzymał się obok mnie.

-Wsiądziesz?-Zapytał Remigiusz.
-Ok.

Podczas drogi nie rozmawialiśmy ze sobą tylko słuchaliśmy muzyki z radia.Kiedy dotarliśmy pod szkołę podziękowałam mu za podwiezienie i kiedy chciałam iść on zatrzymał mnie łapiąc za łokieć i odwracając w swoją stronę.

-Nie takiego podziękowania oczekawałem-Powiedział i wystawił policzek.
-Jeśli myślisz że pocałuje cie w policzek to grubo się mylisz.
-W ramach podwózki chyba mi się należy.
-Zapomnij-Powiedziałam i odeszłam.

Rezi tylko się uśmiechnął i poszedł w stronę swoich kolegów.Poszłam pod klasę gdzie mieliśmy mieć teraz lekcje tam przywitałam się z Agatą i kilkoma osobami które stali obok Agaty.Po chwili dołączyli też Rezi i jego koledzy.

Rezi cały czas się na mnie gapił a gdy spojrzałam raz na niego uśmiechnął się do mnie i puścił mi oczko.Nie wiem o co mu chodzi ale trochę mnie tym wkurza.
Weszliśmy do klasy i zaczeliśmy nasze lekcje.Na większości lekcjach siedziałam z Agatą.Tylko na matmie Agata siedziała z Mateuszem ponieważ ona jest słaba z matmy a Mateusz dobry więc pomaga jej jak czegoś nie wie.Rezi wykorzystał to że na matmie siedzę sama i dosiadł się do mnie.Super,Genialnie wręcz.(Wyczujcie sarkazm)

***
Po skończonych lekcjach wracałam razem z Agatą do domu.Rozmawiałyśmy na temat imprezy u jakiegoś chłopaka z naszej szkoły który zaprosił spora ilość osób.

-Będziesz szła na tą imprezę?-Zapytała Agata
-Jeszcze nie wiem,ale jak będę szła dam ci znać-Powiedziałam i posłałam jej szczery uśmiech.

Kiedy znajdowaliśmy się pod moim domem pożegnałam się z Agatą pocałunkiem w policzek i weszłam do środka gdzie była już moja mama z którą się przywitałam.

-Hej mamo
-Hej córciu,jak w szkole?
-Całkiem spoko.

Po krótkim dialogu poszłam do swojego pokoju gdzie odpaliłam laptopa i weszłam na fb,aska,i yt.
Podczas przeglądania nowości dostałam wiadomość od swojego byłego chłopaka,on to chyba nie da mi spokoju.

Eryk:
Hej misiu,podobno przeprowadziłaś się do innego miasta.Nie wiem jednak do jakiego bo twoje przyjaciółki nie chcą mi tego powiedzieć.Przykro mi że nie przyszłaś pożegnać się przed wyjazdem.
Ja:
Daj mi spokój,nie jesteśmy już razem z czego bardzo się cieszę.Nie pisz więcej do mnie i idz nękać kogo innego.
Eryk:
I tak mnie kochasz misiu :*

Nie chciałam więcej czytać tych bzdur jakie do mnie pisze.Zablokowałam go.Mam nadzieję że teraz da mi spokój.
Napisałam do swoich przyjaciółek które akurat nie były aktywne aby nie podawały Erykowi gdzie mieszkam.Nawet jeśli będzie mocno nalegał.

Przez tego śmiecia Eryka zepsułam sobie humor dlatego postanowiłam pobawić się muzyką i trochę ją poprzerabiać w jednym programie w którym tworzę swoją muzykę.To zawsze mi pomagało jednak nie tym razem.Stwerdziłam że pójdę na siłownie i powale w worek treningowy to może cała złość mi przejdzie.Wziełam do torby swoje dresy i jakąś luźną bluzkę.Sprawdziłam w necie gdzie jest siłownia.20 minut drogi z tąd więc trochę się przejdę.
Powiedziałam mamie że wychodzę i ze słuchawkami w uszach pokierowałam się na siłownię.

Kiedy dotarłam pod właściwy adres poszłam do recepcji spytać czy mogę na 30 minut na worek treningowy.Pracownik powiedział że nie ma problemu.Poszłam do szatni gdzie przebrałam się w czarne,długie spodnie dresowe i szarą luźną koszulkę.Weszłam na salę gdzie było kilka dziewczyn i chłopaków.Podeszłam do worka treningowego,założyłam rękawice bokserskie i do mojej ulubionej playlisty której autualnie słuchałam zaczełam uderzać w worek trenigowy.Wyobrażałam sobie że przedemną stoi ten sukinsyn Eryk który wije się z bólu jaki mu zadaję tak samo jak ja kilka razy.
Przypominałam sobie wszystkie złe chwile które były spowodowane Erykiem.Wytarłam szybko łzę która spłyneła po moim policzku kiedy poczułam jak ktoś obejmuje mnie w talii.
Odwróciłam się i zobaczyłam Reziego.Uśmiechnał się do mnie a gdy zobaczył moje oczy jego mina zrzędła.

-Płakałaś-Bardziej stwierdził niż zapytał.
-Daj mi spokój-Powiedziałam i gdy chciałam odejść do szatni złapał mnie za ramię.
-Nie puszczę cię,pamiętasz przecież że mi możesz zaufać?
-No dobra,usiądziemy?-Powiedziałam pokazując na materace które leżały w kącie.
-Ok

Kiedy usiedliśmy wziełam głęboki wdech i zaczełam opowiadać.

Gdy mieszkałam w Warszawie poznałam Eryka.Chodził ze mną do klasy i zakochaliśmy się w sobie.Przez pierwsze 2 miesiące byłam szczęśliwa że mam kogoś takiego jak Eryk.Niestety po dwóch miesiącach wszystko zaczeło się zmieniać.Zaczeło się od tego że poznał nowych kolegów przez których stał się agresywny wobec mnie i innych osób.Przy swoich kolegach zaczął mnie poniżać,wyzywać a nawet 2 razy uderzył w policzek.Sama nie wiedziałam z jakiego powodu.Jego koledzy zamiast stanąć w mojej obronie po prostu patrzyli na całą tą sytuacją nic nie robiąc.

Czasem kiedy szłam do Eryka do domu gdzie byliśmy sami bo jego rodzice pracowali on bił mnie przez co miałam sporo siniaków.Jednak jeden dzień był najgorszy z najgorszych.Eryk....prawie by....mnie zgwałcił gdyby nie szybka reakcja z mojej strony.Walnełam go prosto w krocze przez co mogłam szybko uciec z jego domu kiedy ten zwijał się z bólu.
Kiedy to powiedziałam kilka łez spłyneło po moim policzku.Rezi to zauważył dlatego przytyulił mnie i wytarł moje słone łzy.

-Przy mnie jesteś bezpieczna.Nie pozwolę aby ktoś cię skrzywdził.-Kiedy to powiedział poczułam ciepło na sercu.
-Dziękuję-Powiedziałam i przytuliłam go z całej siły co on odwzajemnił.
-Idziemy z tąd?-Zapytał na co ja kiwnełam głową.

Ja poszłam do swojej szatni on do swojej gdzie szybko się przebrałam i po mniej niż 5 minut byłam gotowa.Kiedy wyszłam z szatni czekał już na mnie Rezi.
Wyszliśmy razem z siłowni i poszliśmy w kierunku jego samochodu.Podczas drogi słuchaliśmy muzyki z radia z czasu mówiąc coś do siebie.

Kiedy byliśmy już pod moim domem pożegnałam się z Remkiem pocałunkiem w policzek.

-Dziękuję.Za wszystko.-Kiedy to powiedziałam Rezi złożył pocałunek na moich ustach czego się nie spodziewałam ale odwzajemniłam pocałunek.

-Do jutra-Powiedział i uśmiechnął się do mnie.

Po tym krótki dialogu zamknełam drzwi samochodu Remka i weszłam do swojego domu.

########################################Rezi##################################

Po tym jak Klaudia opowiedziała mi swoją historię z przeszłości jestem w dużym szoku.Jakim trzeba być skurwielem aby poniżać,bić i prawie zgwałcić swoją dziewczynę.Ciesze się że mi zaufała i powierzyła tą tajemnicę.

Gdym spotkał tego całego Eryka zabił bym na miejscu.Podziwiam Klaudię że dała sobie radę z taką sprawą.
Cieszę się również że gdy ją pocałowałem w usta ona odwzajemniła pocałunek.Mam nadzieję że gdy ją zapytam czy będzie moją dziewczyną zgodzi się.Byłbym wtedy mega szczęśliwy.



##############################################################################

Słuchajcie tak w ten sposób mamy 3 rozdział :)
Mam nadzieję że wam się podoba
Dzisiaj rozdział trochę dłuższy ponieważ 1127 słów.
PS:Zostaw coś po sobie (gwiazdkę,komentarz) a ja będę wdzięczna :*

DO NASTĘPEGO











Zaufać na nowo |ReziOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz