Poranną ciszę oraz spokój przerwało krzątanie się jednego z mieszkańców tego małego, trzypokojowego mieszkania. Pozostałe osoby, smacznie spały i narazie nie przejmowały się troskami dnia codziennego.
- Somin! Zaraz spóźnimy się na egzamin, ruszaj tyłek!
Donośny głos wybudził pogrążoną w głębokim śnie brązowowłosą dziewczynę. Jimin, jeden z jej współlokatorów i zarówno bliski przyjaciel, krzątał się po pokoju dziewczyny i zbierał wszystkie potrzebne rzeczy do szybkiego wyjścia z domu. Brunetka o delikatnych rysach twarzy, usiadła na łóżku i powolnym wzrokiem rozejrzała się po pokoju. Nie mogła spać w nocy, bo była zbyt zmęczona wieloma nadgodzinami w pracy. Kompletna ironia losu.
- Masz, ubieraj się! - niewysoki brunet rzucił w nią pogięta bluzą oraz spodniami. Dziewczyna powoli usiadła na łóżku. - Masz pięć minut na ogarnięcie się!
Chłopak poprawił swój plecak przez ramię i szybko wybiegł z pokoju dziewczyny, szykować jedzenie w kuchni. Ona zaś, jakby w zwolnionym tempie wstała z łóżka, naciągnęła bluzę na piżamę i w połowie ubierania spodni doszło do niej, że ktoś ją obserwował. Zmrużonymi oczami spojrzała przez ramię.
W drzwiach stał jej drugi współlokator, chłopak Jimina, Min Yoongi. Ciągle zmieniał kolor włosów i obecnie gościł na nich blond. Yoongi był od nich starszy i po skończonych studiach, pracował w firmie zajmującej się robieniem i obróbką zdjęć. Starał się pracować Przesiadywał prawie cały czas w domu i często robił za pomoc domową w mieszkaniu.
Dziewczyna miała opuszczone spodnie do połowy nóg i jej majtki w jednorożce wręcz świeciły swoim widokiem na cały pokój. Tak samo jak zęby chłopaka, który szczerzył się na ten widok od ucha do ucha.
- To może ja już wyjdę - powiedział blondyn. - Jeszcze mnie te jednorożce zaatakują.
- Hyung, weź ją pogoń bo nie zdążymy! - dobiegł ich głos z kuchni, gdzie Jimin przygotowywał śniadanie dla całej trójki.
- Możesz przestać gapić się na mój tyłek? - syknęła przez zęby dziewczyna zapinając spodnie.
- Wybacz, sam mi się praktycznie rzucił w oczy - wzruszył ramionami chłopak, który niechętnie chciał wyjść z pokoju. - Poza tym, jest niczego sobie.
- Taa, na pewno - przekręciła oczami brunetka czesząc włosy i zawiązując je w szybki koński ogon. - Już ci uwierzę, skoro nawet na dziewczyny nie spojrzysz, tylko Jimin ci w głowie.
- Też ma tyłek niczego sobie, dziwisz się? - na słowa chłopaka, Somin machnęła ręką przed twarzą chłopaka, udając, że uderza go z liścia.
W tym samym czasie kuchnię opanował huragan Jimin. Rozbite jajko, rozsypana kawa i zamoczony w tej miksturze kawałek chleba, leżał na głównym kuchennym blacie. Brunet nie był typem kogoś czystego i porządnego, gdyby nie jego chłopak Yoongi, żyłby w kompletnym brudzie.
Całą trójkę połączył fakt, że Jimin oraz Somin byli przyjaciółmi ze szkolnej ławki z podstawówki. Po wielu latach znaleźli się znów w tym samym liceum i mimo spędzonych kilku lat osobno, ich przyjaźń zakwitła na nowo, do tego stopnia, że wynajęli później razem małe mieszkanie w pobliżu uniwersytetu.
Dodatkiem w ich przyjaźni był Yoongi, szczupły blondyn, dwa lata starszy od nich. Jednakże ku zdziwieniu Jimina, jego chłopak zaprzyjaźnił się bez problemu z Somin. Ufał im na tyle, że sytuacja z rana nie była dla niego niczym strasznym.
- Cholera! - wrzasnął Jimin upuszczając na palniki rozgrzaną patelnię.
Somin i Yoongi zerwali się razem do kuchni, przerażeni tym co takiego mógł zrobić najmłodszy z nich. Oboje odciągnęli go od pryskającej patelni, Yoongi odkręcił wodę i wsadził dłoń Jimina pod jej strumień. Somin z kolei starała się opanować patelnię, nakładając na nią przykrywkę.
CZYTASZ
My Friend's Boyfriend | MYG
FanficKiedy trójka przyjaciół mieszka pod jednym dachem, mogą się dziać różne rzeczy. Jednak czasem gdy orientacja oraz związek dwóch osób jest jasno ustalony, to wszystko może wydawać się łatwiejsze. Ale czy na pewno tak jest? Somin, Jimin i Yoongi ide...