Wyznane uczucie

773 30 0
                                    

Carmen powoli otworzyła oczy.

Piotr siedział przy jej łóżku i opatrywał ranę na jej nodze.

- Piotr?

- Cześć, Cari.

- Co się stało? Gdzie jestem?

- W swoim pokoju. Zemdlałaś, kiedy wracałaś do pałacu. Leżysz tu od trzech dni.

- Co?!

- Nie bój się, Kaspian wszystkim się zajął. Musisz odpocząć jeszcze kilka dni.

- Wcale nie. Dobrze się czuje.

Jednak gdy tyko wstała, zachwiała się. Piotr szybko postąpił krok do przodu i chwycił ją w talii

Spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się przekornie

- Który to raz mnie ratujesz?

- Nie wiem, księżniczko. Ale nigdy mi się nie znudzi.

Pochylił się i pocałował ją czule

- Kocham cię.

Dziewczyna cofnęła się

- Wybacz, ale ja nie mogę. Jesteś dla mnie wszystkim i to się nigdy nie zmieni. Ale zraniłeś mnie zbyt mocno bym tak szybko o tym zapomniała.

Piotr uniósł jej podbródek i spojrzeli sobie w oczy

- Wiem. Nie oczekuję tego. Chcę tylko, abyś dała mi jeszcze jedną szansę.

Królowa powoli pokiwała głową

- Dam ci ją, bo jesteś moim słońcem i księżycem.

Uśmiechnęła się, gdy uświadomiła sobie, że powtórzyła słowa, które wypowiedział król, gdy dał jej naszyjnik.

Mężczyzna mocno ją przytulił

- Dziękuję ci, Carmen. Jestem głupi, nie wiem czym taki półmózg jak ja zasłużył sobie na taką dziewczynę jak ty.

- Masz rację. Jesteś idiotą, ale tylko moim.

Megan z satysfakcją patrzyła na nich zza uchylonych drzwi.

Ci dwoje musieli być razem.

Opowieści z Narnii- Stara miłość nie rdzewiejeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz