*Kilka miesięcy póżniej *
Jimin: Kochanie
Jimin: Promyczku
Jimin: Słoneczko
Jimin: Chmurko
Jimin: Gburku
Jimin: Gapciu
Suga; Jiminni , o co chodzi?
Suga: 5 minut temu wyszedłem z domu
Suga: I ile razy mam ci powtarzać, że nie lubię jak zwracasz się do mnie tymi nad wyraz obrzydliwymi "ksywkami"
Jimin: Nie wiem o co ci chodzi?
Suga: A ja nie wiem o co chodzi tobie, ale mniejsza.
Jimin: Nie odbierałeś telefonu, więc musiałem jakoś przyciągnąć twoją uwagę
Jimin: Zapomniałem ci powiedzieć, żebyś kupił jakieś przekąski czy coś
Jimin: Aaa i nie zapomnij odebrać rzeczy Taehyung'a z pralni
Suga: A od kiedy Tae z nami mieszka, nie przypominam sobie, żebym oświadczył się Taehyung'owi..
Jimin: Przecież wiesz, że znowu pokłócił się z Kook'iem
Suga: O co znowu poszło?
Jimin: Taehyung uważa, że Jungkook go zdradza
Suga: Ooo naprawdę..
Suga: I tylko dlatego musi na nas żerować
Jimin: Yoongi, przecież to twój przyjaciel
Suga: Wiem, ale zbyt często się focha
Jimin: Gdybyś ty pracował do późna też bym miał podejrzenia
Suga: Nie bądź dziecinny
Suga: Jesteś bardziej niedomyślny niż Taehyung
Jimin: Co? O co chodzi?
Suga: Zadaj sobie pytanie " Czemu pracuje tak długo? "
Jimin: No nie wiem.
Suga: Pewnie chcesz wiedzieć?
Jimin: No jasne ^^
Suga: Nie powiem ci
Jimin: Co? Czemu?
Suga: Bo wypaplasz TaeTae, a Jungkook chce zrobić mu niespodziankę
Jimin: Yoongi, nie bądź taki
Suga: Nie
Jimin: Yoongi..
Suga: Nie..
Jimin: Bo będzie zero sexu
Suga: No dobra, ale nie powiesz mu
Jimin: Jeśli nie chodzi o zdradę to nie powiem
Suga: Więc dobrze
Suga: Jungkook chce się oświadczyć Taehyungowi
Jimin: Naprawdę?
Suga: Naprawdę
Suga; Dlatego tak często bierze nadgodziny w pracy i zostaje na dłużej, poza tym bądźmy szczerzy ,Taehyung lubi rozrzucać pieniądze
Jimin: Jejku, tak się cieszę
Jimin: To takie romantyczne
Suga: Tylko siedź cicho
Jimin: Aż mi się przypomniały nasze zaręczyny
Jimin: Jedno z moich najpiękniejszych wspomnień
Jimin: Do tej pory pamiętam jak szliśmy parkiem, a drzewa przybierały złociste barwy
Jimin: Pamiętam jak nieśmiało złapałeś moją dłoń
Jimin: Jak usadowiłeś mnie na czerwonej ławce, opatulając mnie bardziej szalikiem
Jimin: A potem klękłeś przed mną wyciągają małe pudełeczko
Jimin: Nadal pamiętam słowa, które wypowiedziałeś po otworzeniu pudełka
Jimin: " Ja Min Yoongi, pragnę uczynić ciebie Parka Jimina najszczęśliwszą osobą pod słońcem, mając nadzieję, że pozwolisz mi się sobą zaopiekować, więc teraz czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz mój na zawsze?"
Jimin: To był , jest i będzie najpiękniejszy dzień w moim życiu
Suga: Nie wyobrażam sobie teraz życia bez ciebie
Suga: Bez twojego zrzędzenia
Suga: Twoich fochów
Suga I twoich humorków
Jimin: Ejj..
Suga: Bez twojego anielskiego głosu
Suga: Bez twojego uśmiechu
Suga: Bez twojego ciała
Suga: Życie bez ciebie nie miało by najmniejszego sensu
Jimin: Kocham cię
Suga: Ja ciebie też
***
a/n
I na tym zakończę swoją przygodę z "wings- messenger". Dziękuję wszystkim za wytrwałość i za to, że mimo wszystkim czytaliście. Dziękuję za głosy i za komentarze. Dziękuję za czas spędzony ze mną. Dziękuję za wszystko. Mam nadzieję, że nie zawiodłam. Wiem, że to opoiadanie jest " rakowe ", ale cóż jednym się spodoba innym nie. Jest to mój pierwszy yoonmin i mam do niego ogromny sentyment, mimo wszystko ciężko mi się z nim rozstać. Jeszcze raz dziękuję <3
Zapraszam do czytania innych opowiadań i wyrażajcie więcej swojej opinii, uwierzcie nikt was nie ugryzie ;)
![](https://img.wattpad.com/cover/93570567-288-k746746.jpg)
CZYTASZ
wings - messenger🌠[ yoonmin ]
Fanfiction[ m.yg + p.jm ] top!jm w scenie +18 ta praca to rak i najgorsze dno na wattpadzie ;-: *zawiera dużo błędów, którymi nie warto się przejmować*