Error jak zawsze przechadzał się po różnych AU i niszczył życia potworów w nich żyjących. Skorzystał z dobroci Toriel i przespał się u niej w domu tylko po to, by rano móc ją zamordować. Ruszył dalej zabijając każdą napotkaną istotę. Papyrus był dla niego błahostką. Sprawnie pokonał Waterfall i wszystkich jego mieszkańców. Undyne to tylko kwestia czasu. Podczas jej pierwszej przemowy zmiażdżył jej dusze nitkami, a wszystkie drobinki zmiótł blasterami. Mettaton, Alphys, Sans... Zabrał Sansa ze sobą na linkach i poszedł aż pod barierę. Podczas walki z Asgorem używał Sansa jako żywą tarczę. Obydwóch zabił linkami.
- Odwróć się - usłyszał głos.~Ink
Stoję za nim. Moje kolana trzęsą się ze strachu. Widzę duszę Sansa, którą owijają jego linki. Stawiam jeden mały kroczek, a on ściska linki mocniej.
- Nie! - krzyczę.
On ściska coraz mocniej, a ja nie mogę atakować. Nagle dusza rozrywa się. Krzyczę ponownie i atakuję Errora czym potrafię. I tak ląduję na kolanach. Znów mnie powalił. Znów przegrywam. Otwieram portal, by jak najszybciej zejść mu z oczu. Kryję się w Outertale pod drzewem wpatrując się w gwiazdy. Znów płaczę. Dlaczego się nie udało? Ponownie mnie pokonał, a ja nie miałem żadnych szans. Dlaczego jest tak silny?
Słyszę echo. Ktoś kroczy w moim kierunku. Chowam się głębiej. Widzę jego twarz. Error? Co tu robi?
- Nie zniszczysz tego AU - môwię załamującym się głosem.
- Ink? - odwraca się do mnie przodem i wybucha śmiechem. - Widzę, że obydwoje tu przychodzimy - jego głos zacina się, lecz i tak jest łagodny.
Próbuję uspokoić moje myśli i oddech. Siadam ponownie i wpatruję się w niego.
- Dlaczego go nie niszczysz? - pytam po chwili.
- Nie wiem. Coś mi nie pozwala - odpowiada wciąż zacinając się.
Przytakuję na znak, że rozumiem. Nie rozwijam rozmowy - on tak samo.
- Żegnaj - mówi po chwili i znika.
- Pa - mruczę i wybieram się na krótką przechadzkę.
Nienawiść wypływa ze mnie. Dlaczego nie zaatakowałem? Dlaczego nie pokazałem jak zabolało mnie to co zrobił? Dlaczego nie wymierzyłem sprawiedliwości? Bo się boję. Boję się jego. Zawsze mnie pokonuje. Tym razem zapewne byłoby tak samo. Co by to dało? Muszę wymyślić coś co byłoby dla niego ciężkie do zniesienia. Mieć własny as w rękawie...
CZYTASZ
Hurry Up And Kill Me || ErrInk
FanfictionError. Zwyczajny glitch, przypadek, nieistniejąca egzystencja... Potwór, Morderca, Sadysta, Koszmar. Jest wiele określeń. Lecz jedno z nich jest najgorsze. Boli go najbardziej. A jest to jego własne imię - błąd. Opowieść i fabuła - Ileniss Niektóre...