Spoglądam na zegarek, godzina trzynasta.
Spoglądam po raz drugi, trzynasta jeden.
Czekam chwile.
Trzynasta trzy.Ile to może trchwać?
Ile ja już tu siedzę? Chyba wieczność... a nie, jednak piętnaście minut.
Jak dobrze, że chociaż wzięłam ze sobą notes, może zrobię chociaż jakieś bazgroły na okładce.
'Narysowałam' jakąś poczwarę, artysta ze mnie żaden, żeby chociaż był ze mnie dobry glina.
Czy na sali jest jakiś psychiatra? Bo mi się chyba zaraz przyda jakaś terapia. Uuu, nawet z rymem poszło. Zanudzę się tu na śmierć. Przynajmniej humor mi dopisuje, eh, może się prześpię.Z objęć Morfeusza wyrwał mnie John, chyba jestem dłużna mu jakąś dobrą kawę po pracy. Gdy lekko się przebudziłam z soczystej drzemki i byłam już w stanie normalnie rozmawiać, zapytałam o przebieg badań, bo o cóż innego. Eh, przez tą całą sytuacje jestem już poirytowana. Pozwolę sobie na mały dialog.
- Lucy!
- Co...
-Nie znaleziono nic.
- Jak to...
-No normalnie Jezu mówię Ci przecież, że nie znaleziono nic.-Żartujesz sobie ze mnie teraz?
- Chciałbym.
-Cholera... co za drań.Nadal byłam lekko zaspana, z reszta, dalej jestem. Ja też powinnam dostać kawę.
Wszyscy biegają w te i z powrotem, chociaż, bieganiem bym, tego nie nazwała, raczej włóczą się, jakby ktoś wypruł z nich wszystkie chęci do życia. Pewnie tak właśnie było. Ten złoczyńca działa nam wszystkim na nerwy. Zdecydowanie, po tej sprawie wezmę sobie urlop. Widzę szefa.
Podeszłam do niego z nadzieją, sama nie wiem czego się spodziewałam, że powie mi, że to wszystko był jeden wielki żart a za mną są kamery? Nic takiego się nie stało. Spojrzał na mnie smutnym wzrokiem, złapał mnie za ramie i powiedział, że nie ma pojęcia co to było, że próbuje zrozumieć to, jak się mogę teraz czuć, że mam na siebie uważać i dla bezpieczeństwa, będzie mnie obserwować kilku policjantów z komisariatu, na wypadek, gdyby coś miało mi się stać. Moje wolne przyszło szybciej niż zakładałam, tak, szef powiedział, ze mam zrobić sobie wolne na jakiś czas. Wydaje mi się jednak, ze podczas tego wolnego i tak nie odpocznę.
Idę do domu.
CZYTASZ
Zbrodnia prawie idealna
Mystery / ThrillerWitaj. Jestem Lucy. Poznasz tutaj historie najtrudniejszego do rozwiązania morderstwa, z jakim przyszło się nam mierzyć. Jedyne co pozostało z tej zbrodni, to wpisy z mojego pamietnika. Które pisałam na bierząco, by nie zapomnieć żadnej ważnej infor...