[Pov. James]
Po lekcji OPCM i dwóch zielarstwach zrezygnowaliśmy z drugiego śniadania i poszliśmy szukać Wycierusa. Znaleźliśmy go przy bibliotece.
-Co tam Smarku? - spytałem.
-No właśnie? Co tam? - dodał ten mój przydupas. Nie wiem czego się tak mnie on uczepił. Muszę go uspokoić, bo skacze jakby miał chochliki kornwaljskie w d*pie.-Spokojnie Syriusz... zaraz się zajmiemy panem Snape'em. Ale najpierw... Rem gdzie jest ta stara klasa o której wspominałeś?- spytałem.
-Rogaczu mój przyjacielu... jest ona akurat na tym piętrze. Tuż za rogiem.
-Ja się zajmę fryzurą, Lunio strojem a James mejkapem. A Łapa... ty pójdź po kosmetyki- powiedział Peter.
-Jasne!- wykrzyknął zadowolony Black, że w końcu się do czegoś przydał i pognał do dormitorium dziewczyn.
Rzuciliśmy na Smarkerusa zaklęcie i przywiazaliśmy do krzesła.
-Gdzie ten Syriusz. Ile czasu można biec- zastanawiał się Lunatyk.
-Jestem!- krzyknął Łapa ciężko dysząc.
Po piętnastu minutach Wycierusek miał taki look, że mógłby spokojnie zostać BFF Britney.(sarkazm)
-No a teraz czas na show! Biegiem do Wielkiej Sali Snape! W podskokach. Bo cię poszczuję Syriuszem.
-No właśnie właśnie w podskokach... czekaj co?- zdziwił się ten bałwan.
-Jajco, lepiej otwórz Smarkowi drzwi- warknął Peter.
-Właśnie,właśnie już idę.[Pov. Dorcas]
-Bri! Wyłaź z tej łazienki! Nie płacz już- pukałam w drzwi kabiny.
- Jakie wyłaź?! Jakie wyłaź?! Minęły 3 godziny a moja nowa profka ma tylko 1k lajków! Helooł?! A w szkole jest 4k osób z czego 3993 ma fejsa a 2500 jest zalogowanych!
-No ale zaraz elikisry! Nie przejmuj się!
-O nie! Ja do tych zdrajców nie idę! Nawet Ten Trzeci Huncwot (bo Syriusza nie liczymy lol xD- przyp. autora) bez fejsa je polajkował! A z resztą! Idę im wyjawić co o nich myślę...**********
CZYTASZ
Syriusz Black-Przydupas Pottera
HumorUWAGA UWAGA Opowieść nie ma zamiaru urazić Jamesa Pottera Oraz jego przydupasa-Syriusza Blacka. Parodia - Jak by się odgrywało życie Huncwotów w XXI wieku