Bajka, jakiej nikt nie zna- Namjin (One shot)

27 5 2
                                    

Z dedykacją dla UpsetAnxiousHuman

Dawno, dawno temu. Za górami, lasami i pięknymi dolinami było królestwo. Rządził nim potężny król, który miał piękną żonę, królestwo było bardzo normalne. Poza jedną rzeczą, tutaj nie tolerowano homoseksualistów. Pewnego dnia królowa zaszła w ciąże i dziewięć miesięcy później urodził się królewski potomek, książę SeokJin. Był on bardzo przystojny. Miał różowe włosy, delikatne rysy twarzy oraz był umięśniony.Był inteligentny oraz bardzo wrażliwy. Niby wszystko wspaniale, prawda? Jednak książę nie miał przyjaciół, a na dworze gdy pary królewskiej nie było pomiatano nim. SeokJin jako inteligentny chłopak nie przejmował się tym. W pewnym momencie nastolatek zauważył, że inaczej patrzy na świat, że nie interesują go koleżanki, a koledzy. Lata płynęły, a Jin z każdym dniem był pewniejszy swojej orientacji. Po wielu dniach przemyśleń wiedząc, że zostanie wydalony z królestwa i pozbawiony korony postanowił powiedzieć to rodzicom w dniu osiemnastych urodzin. Ojciec po usłyszeniu tej nowiny wściekł się, ale pozwolił zostać księciu w zamku co bardzo zdziwiło młodszego. Matka natomiast pogodziła się z orientacją syna mówiąc mu to cicho na ucho, aby ojciec nie usłyszał. Wkrótce wieść rozeszła się po całym królestwie, a cały dwór coraz bardziej zaczął szykanować księcia. Pewnego dnia, aby oderwać się od tych nieprzyjemnych spojrzeń SeokJin wybrał się na spacer. Podczas spaceru jego drogę zagrodziła piątka chłopaków.

-Przepraszam, chcę przejść.- powiedział uprzejmie różowo włosy

-A kto powiedział, że Cię puścimy?- zapytał rudy chłopak

-A kto powiedział, że jesteśmy na ty?- odszczeknął się Jin

-O nie, tak nie będzie.- usłyszał Jin, a potem nastała dla niego ciemność.

                                                                                         ***

Księcia obudziły rozmowy w pomieszczeniu, w którym przebywał.

-Mon, to jest chore nie możesz..

-Ej, obudził się!- powiedział chłopak spoglądający na Jina

-Co się dzieje? Gdzie ja jestem?- zapytał spanikowany książę.

-Spokojnie, ja jestem Rap Monster, to Jimin, Suga, J-Hope, V oraz Jungkook.- powiedział biało włosy wskazując na siebie, rudzielca, miętowo włosego, szatyna, blondyna oraz bruneta.

-Spokojnie? Spokojnie?! Jakaś banda psycholi mnie porwała i ja mam być kurwa spokojny?!- powiedział"lekko" zdenerwowany

-Uważaj na słowa, gdyby nie Rap Mon już byś nie żył.- powiedział Jimin

-Dlaczego?

-Wszyscy wyjść.- powiedział Rap Mon do chłopaków oprócz Jina.

-Dziękuje za ratunek, ale ja już się będę zbierał.

-Gdzie?

-No, do..

-Zostajesz tutaj. Nawet  nie próbuj uciekać, nie uda Ci się.- powiedział uśmiechnięty Rap Monster

                                                                                        ***

Po kilku tygodniach książę wiedział, że nie ucieknie stąd.  Za bardzo związał się z chłopakami, którzy traktowali go jak mamę chociaż nazywali go też księżniczką. Najbardziej dogadywał się z Yoongim i spędzał z nim dużo czasu. Jednak Jin zauważył, że ma gorszy kontakt z Namjoonem, który uciekał jak był z Sugą w pobliżu. Najstarszy stwierdził, że musi z nim porozmawiać. Zapukał w drzwi pokoju, lecz nikt nie otworzył. Po paru minutach książę postanowił wejść d środka. Pokój był utrzymany w mroku. Czerwone elementy kontrastowały z panującą  naokoło czernią. Jin podszedł do biurka, na którym walały się papiery oraz teczka z jego imieniem. Zaciekawiony otworzył przedmiot, a w środku znalazł swoje zdjęcia i informacje osobiste.

-Co tu robisz?- z chwilowego szoku otrząsnął go głos właściciela pokoju, który miał jedynie przewiązany w pasie ręcznik.

-Co to jest?- zapytał różowo włosy wskazując na teczkę.

-Nie grzecznie odpowiadać pytaniem na pytanie. A więc co tu robisz?- zapytał przybliżając się do mniejszego.

-Ja...ja

-Ty?

-Chcę wyjaśnić sytuację pomiędzy nami. Ja chcę wiedzieć co to znaczy.- powiedział wskazując palcami na nich

-Ja Cię po prostu kocham.- powiedział i pocałował Jina chwytając go za oba poliki.

-Ja Ciebie też.

-Ale jak? To niemożliwe, nie zakochałeś się w potworze?- nie dowierzał Monster

-Nie zawsze książę ratuje księżniczkę. Czasem potwór okaże się księciem dla księżniczki.-powiedział Jin i przyciągnął go do następnego pocałunku.

     ~Nieważne kogo się kocha,

        ważne, że darzy się go mocnym uczuciem i

        jest dla nas wszystkim~

Dziękuje BellaCyferka11 za projekt okładki❤
Komentujcie i gwiazdkujcie jak chcecie.

Bajka,  jakiej nikt nie zna- Namjin(Oneshot)Where stories live. Discover now