20 lu­te­go

254 22 0
                                    

20 lu­te­go

Niech­że was, dro­dzy moi, Bóg bło­go­sła­wi i da­rzy wszyst­kim do­brem, któ­re­go mnie od­mó­wił!

Dzię­ku­ję ci, Al­ber­cie, żeś mnie zwiódł. Cze­ka­łem za­wia­do­mie­nia o dniu wa­szych za­ślu­bin, po­sta­no­wi­łem w ten dzień zdjąć uro­czy­ście ze ścia­ny syl­wet­kę Lo­ty i po­grze­bać ją pod sto­sem in­nych pa­pie­rów. Już je­ste­ście po­bra­ni, a wi­ze­ru­nek jesz­cze wi­si! Niech­że zo­sta­nie, wiem, że i ja bio­rę w tym udział, bez szko­dy dla cie­bie zaj­mu­ję dru­gie miej­sce w ser­cu Lo­ty, chcę i mu­szę tam po­zo­stać! Osza­lał­bym chy­ba, gdy­by mnie za­po­mnia­ła. Ta myśl, Al­ber­cie, to pie­kło praw­dzi­we! Bądź zdrów, Al­ber­cie! Że­gnam cię anie­le nie­biań­ski! Że­gnam cię Lo­to!

„Cierpienia młodego Wertera" GoethegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz