Andy
Generalnie, ta chodząca słodycz o imieniu Andy Biersack nie jest w stanie robić złych rzeczy nawet po pijaku. Jeżeli jest ze swoją miłością, klei się do niej niemiłosiernie.
Jednak kiedy siedzi już w domu, otoczony spokojem, zaczyna płakać.
Rozpamiętuje całe zło, jakie kiedykolwiek go spotkało i to wszystko konczy się na tym, że kładzie głowę na twoich piersiach i domaga się pocieszenia.
Tym razem zaproponował gorącą kąpiel z tobą na zatamowanie łez. Nie oponowałaś. Przynajmniej mogłaś popatrzyć sobie na jego Empire State Building.Ashley
Na Ashleya nie da się patrzyć przez różowe okulary. Niezależnie jak bardzo są zabarwione.
Pijany Ashley Purdy to...żywiołowy Ashley Purdy. Nikt się do niego nie może nawet porównywać.
Idąc z nim późną porą przez miasto można oszaleć ze złości. I poniekąd z bezradności, bo - jak sam twierdzi - gówno mu zrobisz. Ale nie ma co przeżywać. Jedyne co możesz, to pilnować, aby żaden stróż prawa was nie zaczepił. Ewentualnie podnosić te wszystkie śmietniki, które twój luby uwielbia przywracać.Christian
Chris pił, bawił się, tańczył, śpiewał. Był jednak taki poziom, po przekroczeniu którego natychmiast zasypiał snem tak mocnym, że nawet trąby piekielne i sąd ostateczny by go nie zbudziły.
Nie było chętnych do pomocy w niesieniu faceta. Wasi towarzysze sami byli zalani w trzy dupy i ledwo stali na nogach.Dlatego ty, jako dobra i kochając dziewczyna zarzuciłaś Chrisa na plecy i szorując jego butami po ulicy powoli dotarłaś do domu.Jeremy
Westchnienie. Jedno, drugie. Kolejne. Niedługo i ty zaczniesz wzdychać.
- [t.i]...- o, coś nowego. Pan "Kochanie Spokojnie, Zachowam Umiar" zdołał coś powiedzieć.
- O co chodzi?
Mężczyzna westchnął raz jeszcze. I jeszcze. Po pauzie wznowił wypowiedź:
- Jesteś na mnie zła?
Teraz nadszedł czas na twoje westchnienie.
- No co ty...lepiej idź się umyć. Nie będę spała z kimś, od kogo jebie alkoholem.
- Hmmm...no dobrze...
Jeremy opornie podniósł się z krzesła. Uszedł parę kroków. Słowem kluczowym jest "parę",bo na tylko tyle zdołał znaleźć energi zanim padł na podłogę z hukiem.Jake
Jake'a do domu przywieźli kumple. Trzymał się jako tako na nogach,więc nie było tak źle.
Zignorował cię i zwrócił uwagę w stronę psów. Przywitał się z nimi wylewnie i położył na ich posłaniu.
Dotknięta jego ignorancją pozostawiłaś go tam, aby rano obudził się śmierdząc alkoholem i psami.
CZYTASZ
Black Veil Brides Preferences/ Scenarious [PL]
FanfictionJak wyglądałyby określone sytuacje życiowe, gdybyś została związana z ulubionym członkiem Black Veil Brides? ... Założyciele mieli rację, Pinterest naprawdę pomaga znaleźć inspirację i nowe pomysły. Działa trochę jak kawa. Albo papierosy...