Prawie się zesrałam ze strachu kiedy nie mogłam znaleźć tej kartki.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ANDY
Dość niespodziewanie, Andy nie był zbyt entuzjastyczny w związku z nadchodzącym świętem grozy. Być może znudziło go już to wszystko, z uwagi na wiele wcześniejszych imprez organizowanych przez mniej lub więcej "wyluzowane" persony. Po prostu firmówki i domówki.
- Andy,proszę...Tak bardzo bym chciała...! Już nawet znalazłam coś takiego super, nawet dla ciebie...
-[Imię]...może pójdziesz sama? Serio nie mam siły...
-Andyyy....- takie rzeczy nie działają. Może mu odpuścisz? Chłopak jest wykończony tym gównem.
-Skarbie, obiecuję, nie pożałujesz...-wyszeptałaś uwodzicielsko do jego ucha. Czyli nie odpuszczasz.
ASHLEY
-Let'ssss...kill tonight! Bejbe, chodż tutaj! Mam zaproszenie na balangę u znajomego. Przebieraną. Musimy się odstawić, skarbie, żeby im oczy wypełzły z zazdrości. Widziałem gdzieś w internecie czarowników. takich seksownych, dziesięć na dziesięć, nie?
Pełna entuzjazmu paplanina zdyfuzjowała się z innymi falami dźwiękowymi w malutkim pomieszczeniu o słabej akustyce, gdzie generowałaś przypadkowe wartości wizualne. Rysowałaś.
- kocie, ale chyba jeszcze trochę jest do halloween?
-Nigdy nie jest za wcześnie, kobieto. Ten zjeb z naprzeciwka ma już lampki na balkonie!
- O Jezu, serio? Bez przesady...
- No widzisz. - Ashley klapnął obok ciebie dość boleśnie "kładąc" rękę na twoim udzie.
- Ałaaa...!
- Jutro wbijesz te niezłe nóżki w lateks. - zaśmiał się.
CC
Parę dni temu miałaś mały występ z grupą performerów. Makijażystka zrobiła z was pierwszorzędne zombie. Dało ci to do myślenia. Pozostaniesz w roli nieco dłużej, tylko wciągniesz w to Chrisa. Załatwiłaś wszystko ze znajomą, ma wpaść na chwilę przed imprezą i was przygotować. Szczęśliwie, twój luby nie miał nic przeciwko.
JAKE
- Moja piękna pani, co wybieramy? Musimy mieć coś podobnego do siebie, nie?
- Mam hajp na wampajry. Przebierzemy się za Alucarda i Seras! - krzyknęłaś pełna entuzjazmu . Taka okazja, ulala...
- Zobaczymy. Będzie mi w sumie nawet łatwiej z włosami.
Animogo nie przeszło. Nikt nie zaczaił o kogo wam chodzi.
JEREMY
Wraz z paczką co roku losowaliście kto zorganizuje imprezę. Tym razem to ty mogłaś wykazać głębię wewnętrznych przeżyć halloweenowych i udekorować mieszkanie ja ci się tylko podoba. Jako pani domu dostosowałaś się do dekoracji zrobionych pod wygląd zakładu dla obłąkanych z AHS: ASYLUM, to znaczy założyłaś strój adekwatny do szalonej zakonnicy prowadzącej placówkę.
Jeremy początkowo opierał się korzystaniu z dóbr produkcji filmowej, ale ostatecznie wbiłaś go w strój grzecznego psychologa-socjopaty. Nieszczęśliwie, mniej zorientowani w temacie goście wzięli go za Clarka Kenta.
CZYTASZ
Black Veil Brides Preferences/ Scenarious [PL]
FanfictionJak wyglądałyby określone sytuacje życiowe, gdybyś została związana z ulubionym członkiem Black Veil Brides? ... Założyciele mieli rację, Pinterest naprawdę pomaga znaleźć inspirację i nowe pomysły. Działa trochę jak kawa. Albo papierosy...