Andy
Będąc w związku ze znanym rozpoznawanym człowiekiem, którego kochają miliony fanów należy posiadać ogromne zaplecze cierpliwości. Nie tylko dla obcych, zaczepiających go na ulicy. Mało kiedy miał wolny czas. koncerty, solowa kariera, nowy album zespołu.
Andrew zamknął się w swoim gabinecie z nosem w papierach. Nie wychodził dobre dwie godziny z okładem.
Naszła cię więc myśl, żeby przypomnieć mu o sobie poprzez prostą, acz znaczącą czynność.- zaniesienie mu kubka z ciepła kawą.
Wkroczyłaś do pomieszczenia i zbliżyłaś się do swojego chłopaka. W pokoju panował półmrok, toteż nie zauważyłaś przewróconej butelki po piwie leżącej na podłodze.
Efektem tej gafy był ekscytujący brak równowagi poprzedzony piskiem, a uwieńczony kawą spływającą z nasiąkniętych kartek rękopisów.
- [Imię]...
Ashley
- Głupia babo, czy ty masz mózg?!
Rozwścieczony Ashley biegał po kuchni.
- Uspokój się debilu! Zrobiłam to dla twojego dobra!
Ale co się stało? Otóż to, że, jak to określił twój chłopak, ''zrobiłaś mu siarę'' przy nowo poznanych znajomych. Po prostu zawlekłaś go do domu wcześniej, niż faktycznie zamierzał doń przybyć. Ale żeby aż tak się wściekać? Twoja cierpliwość zaczynała się kończyć.
- Mam cię dość! - wykrzyczałaś prosto w jego idiotyczną, do granic egocentryczną mordę - Żegnam!
No i, kurwa, wyszłaś. Jakiś czas potem byłaś zasypana sms'ami od Asha o tym, jak bardzo cię kocha i przeprasza.
Chris
Dla Chrisa byłaś słońcem i księżycem, alfą i omegą. Nie lubił się z tobą kłócić, uważał cię za bardzo mądrą osobę, która wie co robi. Drażniła go czasem ta oschłość i brak emocji w chwilach, w jego oczach romantycznych.
Jake
Stała się rzecz przykra i niecodzienna - twoja najbliższa przyjaciółka trafiła do szpitala. Cóż więc innego miałaś zrobić, niż do niej pojechać? Trzeba się w końcu wspierać w potrzebie, czy coś.
Spędziłaś tam cały dzień. [Imię przyjaciółki] nie miała nikogo, prócz ciebie. To zobowiązuje. Darzyłaś ją przyjacielskim uczuciem - uderzyła cię wiadomość o nieszczęściu kogoś bliskiego.
W tym samym czasie jednak ktoś jeszcze się zamartwiał i to o ciebie. A uświadomiłaś to sobie widząc na wyświetlaczu telefonu 17 nieodebranych połączeń od jednej osoby. Wystraszyłaś się konsekwencji. Zadzwonić, czy nie?
Wątpliwości rozwiało 18 połączenie. Nie było wyjścia.
- H-halo?
- [Twoje Imię]! Gdzie ty jesteś?! Co robisz?! Nic ci nie jest?! [Twoje Imię], CHOLERA ODPOWIEDZ!
- Ja...ja przepraszam! Nie mogłam odebrać. Jestem w szpitalu z [Imię przyjaciółki], miała wypadek!
-Ugh! Wracaj zaraz do domu!
Jeremy
Impreza była dzika. Nigdy się tak genialnie nie bawiłaś. Trochę wypiłaś. Trochę.
- [Imię]! [Imię]!
Pierwszorzędna zabawa. Stoją na stole zaczęłaś kręcić biodrami. Lekcje tańca nie poszły w las. Byłaś nieźle nabuzowana. Jakaś grupa mężczyzn zaczęła namawiać cię do aktu ekshibicjonizmu. Zaczęłaś już rozpinać guziki koszuli.
Wtedy coś zmiotło cię z "parkietu"
-H-hej...!
- Nie wierć się - burknął porywacz, którego głos niewątpliwie należał do twojego lubego. Był zły. Bardzo.
![](https://img.wattpad.com/cover/64949381-288-k120227.jpg)
CZYTASZ
Black Veil Brides Preferences/ Scenarious [PL]
FanfictionJak wyglądałyby określone sytuacje życiowe, gdybyś została związana z ulubionym członkiem Black Veil Brides? ... Założyciele mieli rację, Pinterest naprawdę pomaga znaleźć inspirację i nowe pomysły. Działa trochę jak kawa. Albo papierosy...