Rozdział 30

31 3 0
                                    

Następnego dnia obudziło mnie pukanie do drzwi.Zobaczyłam przez wizjer że to Hunter,szybko otwarłam,ponieważ chłopak był  pobity . Przeraziłam się,uszykowałam wodę utlenioną , plastry oraz waciki.
-Co się stało ? Kto cię tak pobił ?
-Szedłem sobie parkiem gdy nagle zaczepiły mnie jakieś dresy.Próbowałem im uciec ale byli szybsi,złapali mnie za koszulkę tak ,że nie dotykałem nogami ziemi tylko byłem przyciśnięty  o drzewo ukradli mi telefon, ale i tak ona nie był fla mnie najważniejszy .-odpowiada a ja w czasie gdy on ze mną rozmawia przemywam mu rany.
-A co było najważniejsze dla ciebie ?-pytam
-To-wstaję z krzesła i wyciąga z tylniej kieszeni spodni bilety na Gran Canarie-nie wiem jak się piszę
-Dla kogo jest ten drugi bilet ?-pytam
-Dla ciebie kochanie- wręcza mi bilet a ja rzucam się na niego tak że lądujemy obydwoje na ziemi.Patrzymy sobie prosto w oczy , nagle nasze usta łączą się w namiętnym pocałunku. Chłopak zaczyna syczeć z bólu więc wstajemy.
-Dziękuję ci za to-mówię i przytulam chłopaka
-Nie ma za co,lot mamy za tydzień.-oznajmia i daje mi bilet
-Okey-odkładam bilet i całuję chłopaka w policzek
Idę do swojego pokoju żeby się przebrać, a chłopak idzie za mną pytam się co robi a ten odpowiada że idzie ze mną ja tylko kiwam głową i idę przed siebie. Wyjmuję z szafy to:

Idę do łazienki żeby chłopak nie podglądał mnie jak będę się przebierać ten pyta gdy już mam wyjść z pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Idę do łazienki żeby chłopak nie podglądał mnie jak będę się przebierać ten pyta gdy już mam wyjść z pokoju.
-Wstydzisz się mnie ?
-Nie ale wolę się przebrać w innym pomieszczeniu gdzie ciebie nie ma -wytykam język a chłopak udaje że ma foch.Podchodzę i zaczynam go gilać po brzuchu bo wiem że ma tam największe łaskotki.
-P...Prze...Przestań-próbuje powiedzieć przez śmiech a ja go dalej łaskotam naglę chłopak przewraca mnie na łóżko i zaczyna mnie gilać.
-Nie przestań bo się posikam-mówię przez śmiech,próbuję się wyrwać ale to nie działa
-Jedno słowo i cię puszczę-powiada
-Proszę - mówię słodkim głosikiem a chłopak mnie puszcza
Wstaję z łóżka i idę szybko do toalety,mija chyba pięć minut i przychodzę do pokoju ubrana.Patrzę na swoje włosy które są nie ogarnięte,ale ktoś a w zasadzie to Hunter proponuje mi kitkę którą chce wykonać na moich włosach.Zgadzam się daję mu szczotkę i gumkę do włosów.Chłopak bardzo delikatnie obchodzi się z moimi włosami u gdy kończę jestem pod wrażeniem naprawdę ładnie mnie uczesał.Wstaję od toaletki i daję mu całusa w usta.Wychodzimy z domu i kierujemy się do Starbucksa,wchodzimy i widzimy Shawna z Suzan jestem mile zaskoczona.Podchodzimy do nich i pytamy się czy możemy się dosiąść i odpowiadają że tak,zamawiamy mrożoną kawę,jeszcze chwilę siedzimy w kawiarni a potem ja i Suzan poszłyśmy sobie na zakupy bo chcemy kupić sobię sukienki na bal z okazji zakończenia roku szkolnego.Ja wybieram sobię piękną czarną sukienkę która jest wiązana na plecach ,a na dole jest napuszona.Suzan wybiera podobną tylko że czerwoną ,wychodzimy opkupione z galeri a przed wejściem czekają nasi chłopacy z jakimiś chyba fankami podchodzimy a one proszą nas o wspólne zdjęcie.Odchodzimy i kierujemy się w stronę mojego domu ,urządzamy małą imprezkę,gdy kończy się żegnam się z Hunterem,Shawnem a Suzan zostaje u mnie na noc.Idziemy do mojego pokoju rozmawiamy chwilę o balu jakie fryzury zrobimy a potem po kolei idziemy się umyć . Wskakujemy do łóżka i idziemy spać.
*****************
Myślę że rozdział się spodobał. Zrobiłam troszkę dłuższy

Forever ? Forever Hunter Rowland Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz