28 lipca
Wyjechałam do babci . Babcia nie wie o mojej diecie . Pod wpływem świeżego powietrza , miłej atmosfery zaczynam jeść . Na razie niewiele, bo mój organizm odzwyczaił się od jedzenia w ilościach jak na Boże Narodzenie . Zapomniałam o Nathanie , przykrościach jakie spotkały mnie kiedyś w szkole, zaczynam żyć na nowo . Znów się uśmiecham .